“Możemy mieć udział w kształtowaniu lepszego świata jedynie wtedy, gdy spełniamy dobro teraz i osobiście, z pasją […]. Program chrześcijański – program dobrego Samarytanina, program Jezusa – to “serce, które widzi”. Takie serce widzi, gdzie potrzeba miłości i działa konsekwentnie”.
Benedykt XVI
NABOŻEŃSTWA MISYJNE
Narody zamieszkujące Amerykę Łacińską mają podobną historię przyjęcia chrześcijaństwa. Najpierw było otwarcie drogi morskiej, która połączyła oba światy: Europę i Amerykę. Z Krzysztofem Kolumbem przepłynęli Ocean konkwistadorzy poszukujący sławy i bogactwa. Wraz z nimi na pokładzie byli zakonnicy niosący Biblię i krzyż. Ostrze szpady nie zdołało utorować drogi dla krzyża. Pomoc przyszła z nieba. Objawienia Matki Bożej, która w 1531 r. ukazała się Indianinowi Juanowi Diego i nazwała się Guadalupe, pomogły Aztekom w przyjęciu nowej wiary. Po tych objawieniach nastąpiły masowe nawrócenia ludu meksykańskiego. Następnym ważnym krokiem w ewangelizacji Ameryki były Synody w Limie (Peru), szczególnie III Synod w 1582 r. poświęcony ewangelizacji Indian. Jego owocem był katechizm w trzech językach: hiszpańskim, quechua i aymara. Przez wieki całe pokolenia misjonarzy wyprawiały się do Nowego Świata, by nieść Ewangelię Jezusa “odkrytym” narodom. Młody Kościół nie może jednak opierać się tylko na pomocy z zewnątrz.
O dojrzałości wiary świadczą w znacznym stopniu powołania kapłańskie wywodzące się z miejscowej ludności. Biskupi Ameryki Łacińskiej dostrzegali ten problem i gdy zebrali się w Rio de Janeiro (1950) na wspólną konferencję, tematem ich obrad było duszpasterstwo powołaniowe i kształcenie duchowieństwa.
Jednym z owoców obrad było wezwanie do misji kontynentalnej. Widząc stan duszpasterstwa, poziom wiary i narastające problemy wielkich aglomeracji miejskich, biskupi zaproponowali misję, która ma odnowić oblicze nie tylko parafii czy diecezji, ale całego kontynentu. Na uroczystym rozpoczęciu misji kontynentalnej podkreślono, że jej celem jest takie przeobrażenie parafii, aby powstała “wspólnota ochrzczonych, którzy szukają świętości, a równocześnie wspólnota uczniów misjonarzy, którzy ewangelizują oddalonych od Kościoła, aby ich doprowadzić do spotkania z Chrystusem”.
Módlmy się więc w listopadzie, aby Kościół w Ameryce Łacińskiej stał się wspólnotą ewangelizującą (oprac. ks. Bogdan Michalski).
Panie Jezu Chryste, spójrz, prosimy, na swoich misjonarzy: kapłanów i braci, siostry i świeckich, którzy wszystko opuścili, aby dawać świadectwo Twemu Słowu i Twojej Miłości. Bądź im potężną tarczą, silną podporą i pomocą w upadku. Prowadź ich i podnoś na duchu, aby twoje Królestwo znane było po całym świecie. Amen
Bogu Ojcu, który jest Panem wszechświata, przedstawmy nasze pokorne prośby:
Wysłuchaj nas, Panie!
Boże, nasz Ojcze, Ty nas powołałeś jako przybrane dzieci, abyśmy byli święci przed Twoim obliczem i cieszyli się przebywaniem w Twoim domu, przyjmij nas i naszych bliźnich. Zachowaj nas w swojej miłości, abyśmy z radością żyli w Twoim świętym Kościele. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Bądź uwielbiony, Panie Jezu, obecny w świętej Hostii. W cząstce chleba uwielbiam Cię takiego, jaki dałeś się poznać dwa tysiące lat temu ludziom Palestyny, kiedy posłany przez Ojca sam posłałeś Apostołów, aby szli i czując się posłanymi czynili sobie uczniów.
Klęcząc przed Tobą, prosimy Cię za cały Kościół, a zwłaszcza ten w Ameryce. Niech jego biskupi, kapłani, osoby konsekrowane i wierni świeccy uświadomią sobie, że są ludźmi posłanymi, by dzielić się Ewangelią ze wszystkimi.
Panie, w Hostii utajony! Na klęczkach przed Tobą polecamy wszystkich misjonarzy. Prosimy Cię, aby ciągle na nowo podejmowali swoją misję, której się kiedyś z radością podjęli. Niech trwając na drodze świętości, na którą wstąpili dzięki Twojej łasce, dają świadectwo, że całe życie Kościoła ogniskuje się w misji, czyli posłaniu do oczekujących na Ewangelię. Niech ich posługa buduje Kościół, który żyje misją, a więc dawaniem, a nie tylko przyjmowaniem.
Polecamy Ci tych, którzy przygotowują się do pracy misyjnej i tych, w których sercu wzbudziłeś powołanie służby w Twoim Kościele. Prosimy Cię, aby nie zabrakło dziewcząt i chłopców, którzy z ochotą, święci i zatroskani o przepowiadanie Ewangelii, poszliby na krańce świata, by mówić o Tobie.
Prosimy Cię również za nas, o ducha misyjnego, czyli ducha bycia posłanym. Prosimy za nasze parafie, a szczególnie Róże Różańcowe, aby ochotnie włączyły się w działalność Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary. Prosimy Cię zwłaszcza za te parafie, które wydały, a więc i posłały misjonarzy, aby zrozumiały swoje szczególne miejsce w misyjnej współpracy w Kościele. Niech w pracy posłanych przez Kościół misjonarzy uczestniczą na miarę budowanej przy różnych okazjach swojej misyjnej świadomości. W ten sposób niech ich życie staje się uwielbieniem Pana.
Pieśń: Niech miłość Twoja, Panie strzeże mnie
Jezu ukryty pod postacią chleba! W tej chwili przebywania z Tobą pragniemy Ci składać podziękowania, przepraszać i prosić. Wyrażamy przede wszystkim naszą wdzięczność, o której często zapominamy.
Dzięki Ci składamy!
Jezu Chryste! Na klęczkach również przepraszamy Cię za każdy nasz brak duchowy i moralny, który jest antyświadectwem i przyczyną obojętności w zaangażowaniu misyjnym:
Panie, zmiłuj się nad nami!
Na klęczkach również zanosimy do Ciebie prośby:
Chryste, usłysz nas!
Panie Jezu, Najwyższy Kapłanie, spraw, abyśmy wszyscy, na czele z pasterzami Kościoła, okazywali troskę o kapłanów na terenach misyjnych, a sami przez to angażowali się w budowę Twego Królestwa, w którym żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym. Amen.
Opracowanie: Ks. Piotr Boraca
Zobacz nasze inne aktualności