W dniach 18-19 marca 2017 r. pojechaliśmy wraz z s. Moniką Juszką RMI na animację misyjną do Chojnic (diec. pelplińska). To moja pierwsza podróż na północ Polski, a raczej – jak powiedzieliby nasi zacni gospodarze – na Kaszuby.
W dniach 18-19 marca 2017 r. pojechaliśmy wraz z s. Moniką Juszką RMI na animację misyjną do Chojnic (diec. pelplińska). To moja pierwsza podróż na północ Polski, a raczej – jak powiedzieliby nasi zacni gospodarze – na Kaszuby.
Od wielu lat Sekretariat Krajowy PDRW ściśle współpracuje z grupą misyjną z parafii Matki Bożej Królowej Polski i różami różańcowymi z parafii Matki Bożej Fatimskiej w Chojnicach.
Róże różańcowe misyjne oraz róże Żywego Różańca prowadzą bardzo szeroką działalność na płaszczyźnie współpracy misyjnej w całym mieście i okolicach. Bardzo miło zaskoczył mnie profesjonalizm przygotowania comiesięcznych spotkań oraz permanentna formacja róż różańcowych. Mogę powiedzieć, że zaangażowanie tej wspólnoty jest podręcznikowe.
Łatwo zauważyć, jakie są priorytety tej wspólnoty, ponieważ zaczęli od stałej modlitwy w intencji beatyfikacji sł. Bożej Pauliny Jaricot. W każdy czwartek miesiąca płynie modlitwa za kapłanów miejscowych oraz za tych, którzy pracują na terytoriach misyjnych. Warto też zauważyć specyfikę róż różańcowych, w skład których wchodzą osoby różnego wieku, profesji, małżeństwa, studenci oraz osoby starsze. Bardzo cieszy fakt żywego zainteresowania sprawami misji w diecezji i tych wspieranych przez PDRW na całym świecie.
Gościnność kaszubska pozwoliła mi w krótkim czasie poczuć się jak w wielkiej rodzinie, gdzie każdy dobrocią, uśmiechem oraz szeroko otwartym domem zapewniał o ewangelicznej otwartości dla podróżujących misjonarzy z PDRW.
Wielość inicjatyw podejmowanych w chojnickich wspólnotach parafialnych pokazuje, że duch misyjny może poszerzać horyzonty i czynić wiosnę Kościoła.
Życzę wszystkim ewangelizatorom z Ducha niegasnącej radości płynącej z głoszenia Ewangelii. Po raz kolejny dzięki Wam przekonałem się, że dla tych, którzy ufają Panu, nie ma spraw niemożliwych. Serdecznie dziękuję spotkanym kapłanom – ks. Januszowi i Tomaszowi, naszym misyjnym animatorom – pani Zofii, Teresie, Alicji, Ewelinie, Janeczce, rodzinie Sielskich oraz wszystkim dobrym ludziom, których imion nie zapamiętałem, ale noszę ich w sercu.
Ks. Maciej Będziński
Zobacz nasze inne aktualności