Szczęść Boże!
Drogie dzieci, pozdrawiam Was serdecznie z dalekiego i bardzo ciekawego kraju.
Aby tutaj dolecieć z Warszawy, trzeba spędzić w samolocie i na lotniskach prawie 24 godziny!
Kraj ten jest tak duży, że kiedy na południu pada śnieg i można ulepić bałwana, w tym samym czasie dzieci na północy mogą kąpać się w ciepłym oceanie, i to nawet z delfinami czy żółwiami morskimi.
Żyje tutaj wiele zwierząt, których nie spotkacie nigdzie indziej na świecie, a największą grupą mieszkańców tego państwa wcale nie są ludzie, tylko… kangury!
Tak, kochani, pozdrawiam Was z Australii, a dokładnie z miasta Melbourne.
Jestem księdzem chrystusowcem (Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej) od dokładnie 15 lat i na co dzień modlę się z Polakami, którzy właśnie w Australii znaleźli swój drugi dom.
Z pewnością dobrze znacie św. Faustynę i św. Jana Pawła II, których Bóg wybrał, aby przypominali światu o Miłosierdziu Bożym.
Polacy, którzy tutaj przyjechali, również podjęli się tego zadania i wybudowali pierwsze na tym kontynencie sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
To właśnie tutaj modlimy się z ministrantami, dziewczynkami ze scholi, dziećmi przygotowującymi się do Pierwszej Komunii Świętej oraz zuchami i harcerzami.
Niestety mieszka tutaj także wiele dzieci, które nigdy nie poznały Pana Jezusa, więc może wspólnymi siłami uda nam się wymodlić dla nich łaskę wiary.
W imieniu dzieci i całej wspólnoty serdecznie Was pozdrawiam!
ks. Kamil Żyłczyński SChr
Zobacz nasze inne aktualności