Grupa Misyjna przy Parafii pw. Bożego Ciała w Bieczu działa w Papieskim Dziele Rozkrzewiania Wiary od 1989 r. Liczy 40 osób, które tworzą dwie Róże Misyjne. „Dajemy się prowadzić Duchowi Świętemu, który wykuwa świętość i jest głównym sprawcą misji” – pisze p. Jolanta, animatorka misyjna.
Gdy jest się tylko kobietą
Inicjatywy podejmowane przez Paulinę Jaricot były realizacją jej pragnienia włączenia się w ewangelizację całego świata. Inspiruje nas i zapala odwagą głoszenia Chrystusa aż po krańce ziemi. Jako młoda dziewczyna rozpoznała w sobie szczególne powołanie. Gdy miała siedem lat, jej starszy brat Fileas, późniejszy misjonarz w Chinach, opowiadał jej o listach misjonarzy, o małych Chińczykach wyrzucanych z domów, umierających bez chrztu świętego. Razem snuli marzenia o wyjeździe na misje. Gdy dziewczynka wyraziła gotowość pojechania razem z nim, by uczyć katechizmu i obsługiwać kaplice misyjne, brat zaprotestował: „Gdy jest się tylko kobietą, nie można jechać na misje. Tam trzeba jeździć konno, na wielbłądach, tygrysach i krokodylach – to jedyny sposób podróżowania w tym kraju. Ja pojadę, a ty będziesz się za mnie modlić, szyć szaty liturgiczne i będziesz mi przysyłać dużo pieniędzy do wykupienia małych Chińczyków”. Pierwszą jej inicjatywą była zachęta do wynagradzania Bożemu Sercu zniewag i ran zadanych przez rewolucję francuską. Wiele godzin spędzała na adoracji Najświętszego Sakramentu.
Nowe wyzwania
Stajemy dziś przed nowymi wyzwaniami – pandemia koronawirusa, wojna w Ukrainie oraz miliony uchodźców wojennych w Polsce, rewolucja kulturowa, prześladowanie chrześcijan. Paulina uczy nas, że dla osób świeckich jest także miejsce w Kościele. Jest wzorem osoby, która potrafiła znosić cierpienie dla Kościoła. Dzięki jej postawie rozumiemy, co to znaczy być w ciągłym stanie misji.
„Czynić Eucharystię – to właśnie jest misją Kościoła i w ten sposób stawać się samemu we wszystkich swych członkach Ciałem Chrystusa, gdyż z kolei Eucharystia czyni Kościół” – te słowa Pauliny budzą w nas troskę o misyjne powołania, a także angażują do pomocy modlitewnej i materialnej misjonarzom.
Nasz dar
Dzięki Mszom św. za misje, nowennom, adoracjom Najświętszego Sakramentu, a także dzięki e-mailom, listom do misjonarzy, formacyjnym spotkaniom my, członkowie Grupy Misyjnej w Bieczu, napełniamy się zapałem, rozpala się w nas miłość zdolna objąć ziemię.
W Grupie Misyjnej działamy w myśl słów Pauliny Jaricot: „Grosz do grosza i wszystko na ręce Ojca Świętego”. Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary nie pomaga misjonarzom, których znamy, lecz jest przedłużeniem pomocnej ręki Ojca Świętego, który z Watykanu przydziela zebrane z całego świata pieniądze na projekty i inwestycje w krajach misyjnych. Służą one poprawie sytuacji ludności dotkniętej głodem Boga i chleba, brakiem wiedzy, niesprawiedliwością społeczną, wojnami i kataklizmami.
Paulina Jaricot założyła również Żywy Różaniec, który obecny jest w bieckich parafiach. Mówiła, że do Róży Różańcowej powinny wejść osoby gorliwe, a także letnie duchowo, aby jedna drugą podnosiła i dopełniała.
Dziękczynienie
Trwając w dziękczynieniu Bogu za beatyfikację Sługi Bożej Pauliny Jaricot, patrząc na jej upór w realizacji pragnień, pokonywanie licznych przeszkód w życiu, uczymy się zmagać z przeciwnościami, cierpieć, składać siebie na sposób daru i wciąż mocniej kochać. Pan Bóg sam wybiera osoby, które uzdalnia do Bożych dzieł, czego przykładem jest nowa błogosławiona Kościoła Paulina Jaricot.
Błogosławiona Paulino Jaricot, która pozostając osobą świecką, całe życie poświęciłaś wspomaganiu ewangelizacji, upraszaj odwagę i łaski Boże dla dzieł Kościoła misyjnego, opiekuj się grupami misyjnymi, by ich służba misjom przynosiła obfite owoce. Wspieraj nasze pragnienie, by wszyscy chrześcijanie włączali się modlitwą i ofiarą w dzieło ewangelizacji świata.
Jolanta Alibożek, animatorka misyjna z Biecza
Zobacz nasze inne aktualności