„Dzieci chciały w ten sposób przypomnieć wszystkim apel św. Teresy od Dzieciątka Jezus, aby miłością otoczyć cały świat – relacjonuje s. Ernesta Dec OSB. – Cieszymy się z tej maleńkiej kropelki dołożonej do Wielkiego Oceanu Dobra, jakie dziś popłynęło z wielu ognisk misyjnych, i łączymy się w misyjnych koralikach różańcowych modlitw”.
Światowy Dzień Misyjny w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Koninie koncentrował się wokół Eucharystii. Dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego włączyły się w przygotowanie liturgii i przygotowały inscenizację. Przypomniały w niej m.in. o misyjnym nakazie Chrystusa, który dotyczy wszystkich Jego uczniów. Główną bohaterką spektaklu była święta Teresa od Dzieciątka Jezus. Podczas przedstawienia z jej ust padły znamienne słowa, że aby być misjonarzem, nie jest konieczny wyjazd do odległych krajów, bo dzięki Jezusowi dobre uczynki, wyrzeczenia i modlitwy ofiarowane za misje i misjonarzy docierają do tych najbardziej potrzebujących. Być misjonarzem to czynić dobro z miłości tu i teraz – mówiła z przekonaniem Marysia wcielająca się w postać świętej z Lisieux.
Pozostali aktorzy byli nie mniej przekonujący. Wzruszenie udzielało się widzom z każdym kolejnym bohaterem. O ciężkiej pracy dzieci w Azji opowiedziały Zuzia i Melania, które wcieliły się w role małoletnich robotników-niewolników. Maksym grał afrykańskiego chłopca, którego zwerbowano do zbrojnego ugrupowania, a Zuzia przedstawiała postać małej Brazylijki żyjącej na ulicy wielkiego miasta. O życiu dzieci na wyspach Oceanii i niespełnionym marzeniu o szkole opowiedziała Ania, a jej koleżanka Ismena wcieliła się w postać francuskiej dziewczynki, która pomimo dostatku czuje się smutna, bo nikt nie ma dla niej czasu. Konkluzją przedstawienia było zaproszenie Małej Patronki Misji do wejścia na „małą drogę” świętości, która jest drogą PDMD. Jej apel o czynienie dobra w intencji misji głęboko zapadł w serca parafian.
Z tym większą siłą zabrzmiały słowa papieża Franciszka z orędzia misyjnego: „Nikt nie jest tak biedny, by nie mógł dać tego, co ma, ale wcześniej jeszcze tego, kim jest” – dopowiada s. Ernesta, opiekun ogniska misyjnego w Koninie. „ Nigdy nie myśl, że nie masz nic do dania lub że nikogo nie potrzebujesz. Wielu ludzi ciebie potrzebuje, pomyśl o tym. Niech każdy z was pomyśli w swym sercu: wielu ludzi mnie potrzebuje” – rozbrzmiewały papieskie słowa.
W głos dzieci zasłuchali się ich rówieśnicy, rodzice, dziadkowie i sąsiedzi. Ten głos bowiem miał moc miłości i dziecięcą ufność w dobro ludzkich serc. Ten głos już wkrótce zabrzmi ponownie, ponieważ mali Koninianie już przygotowują się do misyjnej kolędy.
s. Ernesta Dec / as PDMD
Zobacz nasze inne aktualności