Papieskie Dzieła Misyjne
  • Dzieła
    • Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary
    • Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci
    • Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła
    • Papieska Unia Misyjna
  • Aktualności
  • Inicjatywy
    • Niedziela Misyjna
    • AdoMiS
    • Misyjne Apostolstwo Chorych
    • Szkoła Animatorów Misyjnych
    • Firma z misją
    • Dzieci Komunijne Dzieciom Misji
    • Żywy Różaniec dla Misji
    • Wierzę na Słowo
    • Misyjny Bukiet
    • Powołanie utkane na miarę
    • Misyjny budzik
    • Młodzieżowy Wolontariat Misyjny PDRW
    • Kolędnicy Misyjni
  • Projekty finansowane przez PDM
    • Zrealizowane projekty
    • Wspieraj
  • Dla misjonarza
    • Terytoria misyjne
    • Jak uzyskać pomoc z PDM
  • Kontakt
Zaznacz stronę
  • Wierzę na Słowo
25 stycznia 2023

Ubogie szczęście – IV niedziela zwykła A

I czytanie: Sof 2, 3; 3, 12–13

Imię proroka Sofoniasza jest dość popularne i stosunkowo często występuje w innych częściach Starego Testamentu. Oznacza po hebrajsku: Jahwe ochronił. Ze współczesnych badań wynika, że ów prorok z tzw. katalogu mniejszych nie był Żydem, lecz Etiopczykiem. Śledząc uważnie tekst jego księgi, da się zrozumieć, że Sofoniasz to znakomity pisarz, operuje bowiem ironią, metaforą i bogatą grą słów, choć nadrzędny jest wciąż sam sens duchowy.

Prorokowi zatem chodzi nade wszystko o przekonanie wierzących, że istnieje sąd Boży i że wszyscy pokorni – ten aspekt jest wart podkreślenia – mogą mieć silną nadzieję zbawienia. To dlatego fragment proroctwa podawany dziś na medytację rozpoczyna się od zdania umacniającego uniżonych i ubogich (hebr. am-ha-áres – ubodzy duchem, zawierzeni, ufający w Bogu; w. 2, 3). Dokładnie to pragnie ogłaszać Sofoniasz, a co ważne i ciekawe, używa w tekście specyficznego terminu, mówiąc o biedakach ziemi, a więc o nędzarzach bezowocnie pracujących na roli, wyzyskiwanych często przez bogaczy i zbójców. Takich biedaków Pan uchroni od gniewu w dzień swojego sądu.

Jak reagujesz, doświadczając życiowej biedy czy porażki? Czy w sytuacjach, które wprowadzają cię w doświadczenie duchowego ubóstwa, umiesz dostrzegać łaskę, przywilej Boży, wyróżnienie? Zachowujesz spokój wobec tych ludzi, którzy ci się sprzeciwiają, kontrują cię czy upokarzają? Czy masz w sobie ewangeliczną wolność wobec takich postaci, a może zgrzytasz zębami i zioniesz pretensjami?

Decyzja Boga zadziwia. Nie chce On bowiem wielości wyznawców w świątyni, lecz swoją miłością skłania się ku maleńkiej, ale wiernej reszcie Izraela (w. 3, 13). To kolejny ze znaczących terminów Starego Testamentu, który ma również istotne znaczenie dla refleksji w Nowym Przymierzu – reszta Izraela, mała trzódka, jak to powie Jezus. Bóg nie skupia się na wielu. To nie liczba stanowi przewagę w historii zbawienia. Pan ocali niewielu, ale silnych jakością wiary, myśli i moralności.


II czytanie: 1 Kor 1, 26–31

Znając dobrze kontekst napisania i powstania listu do chrześcijan w Koryncie, zadziwia, a wręcz szokuje już sam początek drugiego fragmentu biblijnego, danego przez Matkę Kościół wierzącym na modlitwę myślną tej niedzieli. Nie należy zapominać, że wspólnotę koryncką tworzyli ludzie pyszni, wyniośli, trudni w nawróceniu, którzy obyczaje religijne na próżno usiłowali konfrontować z duchem pustego, upadłego moralnie i przesadnie bogatego miasta, jakim był Korynt. Wydaje się, że pozycja społeczna i znaczenie podania ręki ze strony wysoko noszących głowę osobistości korynckiego społeczeństwa albo choćby jeden gest pustej łaskawości intrygował i przesadnie wiązał wewnętrznie emocje wielu chrześcijan z tego miasta.

Czy nie szukasz zaszczytów? Czy nie jesteś smutny, gdy nie zauważają cię wielcy tego świata, politycy albo szefowie? Czy nie zachowujesz się jak niewolnik, który z całych sił podskakuje, aby zaimponować doczesnym tyranom, wejść im w oczy, znaleźć się na ich językach, byle tylko zostać docenionym i pogłaskanym?

Paweł więc prowokuje! Przekornie widzi Koryntian nie jako wpływowych i szlachetnych, ale nędznie urodzonych, słabych, a nawet głupich (w. 26–27). Nie, apostoł nie drażni swoich braci, nie zadaje niepotrzebnego i tępego bólu pyszałkom, lecz prowadzi ich do właściwej wolności wiary. Rywalizacja z nadętym społeczeństwem korynckim nie ma już żadnego znaczenia dla kogoś, kto wybrał Chrystusa Ukrzyżowanego (w. 30).

Nie należy więc szukać pochwał, nie należy imponować światu. Wiara nie będzie nigdy oklaskiwana. Nie są jej potrzebne wygodne krzesła w gabinetach doczesnych hipokrytów. Człowiekowi wierzącemu przede wszystkim musi zależeć na podobaniu się Bogu (gr. kauxastó – chluba, chwała, zasługa nie u ludzi, lecz w oczach jedynego Pana). Tylko Chrystus Ukrzyżowany spogląda na każdego z ludzi proporcjonalnie, harmonijnie, sprawiedliwie, bezinteresownie.


Ewangelia: Mt 5, 1–12

Wszyscy znawcy tekstów biblijnych twierdzą jednogłośnie, że Kazanie na górze, które w tę niedzielę jest natchnieniem do medytacji, to serce Ewangelii Mateusza. W nim autor pierwszej księgi nowotestamentalnej, Dobrej Nowiny, zawarł najważniejsze streszczenie z tego wszystkiego, co chciał opowiedzieć. Początkiem zaś znakomitego tekstu Kazania na górze będzie Osiem błogosławieństw, które musiał wypowiedzieć sam Chrystus. Żaden pobożny Żyd przecież nie zdobyłby się na takie myślenie.

W każdym z wersetów Pan odnosi się do szczególnej kategorii ludzi, których można nazwać ubogimi duchem (gr. ptoxoi – skromni, maluczcy, polegający jedynie na Bogu; w. 3). Podobnie jak w dwóch lekturach powyżej, tak i w Ewangelii Jezus pragnie wychować w swoich uczniach postawę niezależności wobec wpływów świata, która zaowocuje czymś o wiele bardziej istotnym – heroiczną ufnością w to, że Bóg prowadzi i nigdy nie opuszcza swoich.

Na ile ufasz Bogu? Polegasz na Nim naprawdę we wszystkim? Nie załamujesz się w relacji do Jezusa nawet wtedy, gdy przychodzą ciężkie chwile? Potrafisz trwać z Nim serce przy sercu?

Łatwo jest ufać w powodzeniu, lecz jak trudno jest zdać się na Pana, gdy jest się niesprawiedliwie potraktowanym, pominiętym i prześladowanym, płaczącym, tak cichym, że nikt nie słucha, zmarginalizowanym.

Ktoś zależny od świata nigdy nie pojmie, że światowość to w istocie nieszczęście. Będzie myślał, iż chodząc na sznurku kariery albo zysku, jest szczęśliwy, medialny, jest bogatym celebrytą.

Jezus specjalnie zmienia, operując na otwartym sercu Ewangelii, samo pojęcie szczęścia. Prawdziwie szczęśliwi są ubodzy duchem, lecz za to wolni w głębi siebie od szukania akceptacji w oczach możnych i władczych. Pan rozwija tu sprawdzoną, biblijną, objawioną jeszcze w Starym Testamencie zasadę szczęścia (hebr. ashre – prawdziwi mędrcy, zdystansowani do pozornej wielkości świata, spokojni, wewnętrznie szczęśliwi, stabilni, szeroko myślący).

Jak dobrze jest iść drogą Ośmiu błogosławieństw, bez obciążeń, bez kajdan konwenansów, ideologii czy krępujących kontekstów, które wcześniej czy później spalą się, skompromitują i przeminą. 

Powrót do strony głównej

Zobacz nasze inne aktualności

  • Aktualności
27 stycznia 2023
Misyjne Materiały Liturgiczne na Wielki Post, Okres Wielkanocny i Biały Tydzień 2023
  • Aktualności
25 stycznia 2023
Abp Salvatore Pennacchio rektorem Papieskiej Akademii Kościelnej
  • Aktualności
25 stycznia 2023
Szczęście, którego pragniemy, pochodzi od Boga
  • Wierzę na Słowo
25 stycznia 2023
Ubogie szczęście – IV niedziela zwykła A

Zobacz więcej >

Dołącz do nas

Zapisz się do newslettera

Sprawdź swoją skrzynkę odbiorczą (albo katalog na spam) i potwierdź swoją subskrypcję.

Klauzula informacyjna

Kontakt >

tel. 22 536 90 20

www.missio.org.pl

pdm@missio.org.pl

www.ppoomm.va

Papieskie Dzieła Misyjne

Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary

Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci

Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła

Papieska Unia Misyjna

alternatetext

Wspieraj nas

Papieskie Dzieła Misyjne

Skwer kard. S. Wyszyńskiego 9

01-015 Warszawa

Konto bankowe:

PKO BP SA I/0 Warszawa

72 1020 1013 0000 0102 0002 7169

PONTIFICIE OPERE MISSIONARIE

Segretariati internazionali

Via di Propaganda, 1C

00120 CITTA DEL VATICANO

Tel: +39 06 698 80228

E-mail: amministrazione@ppoomm.va

Dla mediów

Polityka prywatności

Żądanie RODO

Copyright Missio

Created by Stacja7