Myśl na dziś
„Dobrze i korzystnie jest stale dziękować Bogu, poddawać się Jego prowadzeniu nieznanymi nam niedoświadczonym drogami, jakiekolwiek by one nie były i umierać tyle razy, ile On uważa za słuszne – abyśmy przy każdym przebudzeniu rozpoczynali na nowo pełnienie Jego woli”.
Rozważanie
Paulina cieszyła się w swoim środowisku dużym szacunkiem. Pojawiły się jednak kłopoty ze zdrowiem, nie mogła chodzić. Za przyczyną św. Filomeny odzyskała zdrowie. Zabezpieczona finansowo mogła bez przeszkód angażować się w działalność Żywego Różańca. Chciała zaradzić także biedzie robotników i postanowiła stworzyć dla nich godne miejsca pracy. Wszystkie swoje środki zainwestowała w hutę. Została jednak oszukana, pozostawiona z długami i wpisana do rejestru ubogich. Doszły do tego różne pomówienia i opuszczenie. Zmarli jej najbliżsi, a wielu z tych, których uważała za przyjaciół, odwróciło się od niej. Pod koniec życia napisała: „Moim jedynym skarbem jest krzyż! Cząstka, która mi przypadła, jest wspaniała i moje dziedzictwo jest dla mnie bardzo cenne”. Zmarła 9 stycznia 1862 roku. Jej ostatnimi słowami były: „Maryjo, cała jestem Twoja”.
Maryja jest zawsze przy nas, teraz i w godzinie naszej śmierci. Zawierzajmy Maryi, tak jak czyniła to Paulina, całe nasze życie, wszystkie nasze sprawy i całe misyjne dzieło Kościoła.
Boże, nasz Ojcze, Ty hojnie udzielasz swej łaski tym, którzy z wiarą Cię błagają, wejrzyj na nasze wołanie i spraw, byśmy radując się z beatyfikacji Twojej służebnicy Pauliny, godnie i z czystym sercem składali Tobie dziękczynienie za jej święte życie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Zobacz nasze inne aktualności