Papieskie Dzieła Misyjne
  • Dzieła
    • Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary
    • Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci
    • Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła
    • Papieska Unia Misyjna
  • Aktualności
  • Inicjatywy
    • Niedziela Misyjna
    • AdoMiS
    • Misyjni Superbohaterzy
    • Żywy Różaniec dla Misji
    • Kolędnicy Misyjni
    • Misyjne Apostolstwo Chorych
    • Wierzę na Słowo
    • Młodzieżowy Wolontariat Misyjny PDRW
    • Misyjny Bukiet
    • Dzieci Komunijne Dzieciom Misji
    • Powołanie utkane na miarę
    • Misyjny budzik
    • Firma z misją
    • Szkoła Animatorów Misyjnych
  • Projekty finansowane przez PDM
    • Zrealizowane projekty
    • Wspieraj
  • Dla misjonarza
    • Terytoria misyjne
    • Jak uzyskać pomoc z PDM
  • Kontakt
Zaznacz stronę
  • Aktualności
  • Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary
21 października 2021

Medal „Benemerenti in Opere Evangelizationis” dla p. Wiktora Grychnika, animatora PDM

21 października br. Komisja Episkopatu Polski ds. Misji odznaczyła medalem „Benemerenti in Opere Evangelizationis” p. Wiktora Grychnika, animatora PDM z Zabrza.

Podczas uroczystej gali, która odbyła się na Jasnej Górze, p. Wiktor Grychnik otrzymał medal za pomoc modlitewną i duchową misjom. Jest animatorem misyjnym od prawie dwudziestu lat.

W 2019 r., z okazji Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego, opowiedział Papieskim Dziełom Misyjnym o swojej przygodzie z misjami.

Bp Jan Piotrowski na Mszy św. rozpoczynającej galę.

Rodzinne Zabrze

Urodziłem się w Zabrzu w 1948 roku jako trzecie dziecko. Pięć dni później zostałem ochrzczony w parafii św. Andrzeja w Zabrzu w diecezji opolskiej. Parę miesięcy później pewna zamożna rodzina chciała mnie zaadoptować w zamian za motocykl. Oczywiście rodzice się nie zgodzili i tak zostałem w rodzinie z tatą Jerzym i z mamą Gertrudą.

Liczna rodzina

Do przedszkola zaprowadzała mnie moja starsza siostra Stefania, zaś Jurek był moim przewodnikiem w późniejszych latach. W 1950 roku urodziła się jeszcze Marysia, a w 1954 roku Rafał i w 1956 roku Zygfryd, którego Pan Bóg zabrał do siebie po trzech latach. Umarł na niewydolność serca. Szkołę podstawową skończyłem w 1962 roku i wtedy urodziła się moja najmłodsza siostra Leokadia. Gdy miałem siedem lat, mama zapisała mnie do ministrantów w naszej parafii i nauczyła mnie po łacinie modlitwy u stopni ołtarza. Jeszcze do dzisiaj pamiętam „Introibo ad altare Dei – ad Dei qui laetificat iuventutem meam…”.

Szkoła, praca i nawrócenie

Po siedmiu latach podstawówki poszedłem do technikum mechanicznego w Gliwicach, którego niestety nie ukończyłem. Po roku poszedłem do Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Gliwicach, a potem do technikum wieczorowego. Uczyłem się i pracowałem w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego jako tokarz, ślusarz, kowal i w kontroli technicznej. Byłem tam szykanowany z powodu wyjazdu mojego rodzeństwa do Niemiec, dlatego przeniosłem się do pracy w kopalni Zabrze. Tam pracowałem dwa lata i przeniosłem się do Żeglugi na Odrze. Jako marynarz, a potem bosman woziłem do Szczecina węgiel, a z powrotem rudę żelaza, zboże, fosforyty, apatyty, nawozy sztuczne itp. W Szczecinie uczęszczałem na spotkania Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego u jezuitów, gdzie się nawróciłem i podjąłem się codziennego czytania Nowego Testamentu.

Poszukiwanie nowych dróg

Rozmawiając z kolegami z barki, próbowałem ich przekonywać, dlaczego nie siadam z nimi do wódki, nie przyjmuję dziewcząt do kabiny, nie chcę brać udziału w kradzieży ładunku itp. Nie potrafiłem znaleźć właściwych słów, więc postanowiłem iść na studia teologiczne, co też zrobiłem w roku wyboru Karola Wojtyły na papieża. Swoją barkę zostawiłem na brzegu śluzy we Wrocławiu i skierowałem kroki do wrocławskiego seminarium. Tam się dowiedziałem, że jest rejonizacja i powinienem się zgłosić do seminarium w Nysie. Tak też zrobiłem, motywując swój krok chęcią obdarzania ludzi Bogiem. Zauważyłem bowiem, że człowiek szukając doznań zmysłowych, chce doświadczyć szczęścia, które można znaleźć tylko w Bogu. Przeczytałem „Wyznania” św. Augustyna i obrałem go za patrona życia. Niestety, na czwartym roku poważnie zachorowałem i wziąłem urlop dziekański. Po dwóch latach bez poprawy zdrowia wróciłem do domu na dalsze leczenie i podjąłem pracę w kopalni Zabrze Bielszowice jako ślusarz dołowy.

P. Wiktor Grychnik przyjmuje dyplom i medal „Benemerenti in Opere Evangelizationis”.

Rodzina i misje

W 1986 roku poznałem przyszłą żonę. Ożeniłem się i urodziła nam się dwójka dzieci: Kamil i Patrycja. Skończyli szkołę średnią i się usamodzielnili. Ciągle jednak nie dawała mi spokoju myśl o mówieniu ludziom o Bogu. W 2003 roku, namówiony przez panią Danutę Malicką – animatorkę misyjną z parafii św. Andrzeja, pojechałem na kurs animatora misyjnego organizowany przez Papieskie Dzieła Misyjne w Warszawie. Po dwóch latach pojechałem na drugi stopień. Z moim misyjnym zapałem zgłosiłem się do proboszcza w parafii św. Teresy w Zabrzu, gdzie mieszkam do dziś, z prośbą o zgodę na animację misyjną w parafii. Dostałem ją i założyłem w parafii koło misyjne dzieci. Wystawialiśmy inscenizacje misyjne, chodziliśmy z misyjną kolędą, byliśmy dwa razy na kongresie misyjnym w Częstochowie, próbowałem umisyjnić ministrantów i Marianki.

Misyjna tułaczka i animacja

Nie mieliśmy jednak stałej salki. W końcu, po kilkunastu latach, poszedłem do sąsiedniej parafii św. Wawrzyńca. Tam dostałem salkę, którą wyremontowałem i wyposażyłem w odpowiedni misyjny wystrój. Rozpocząłem od nowa, czyli od dzieci – wystawialiśmy inscenizacje w Tygodniu Misyjnym, na rozpoczęcie roku szkolnego, w święto Objawienia Pańskiego, prowadziliśmy drogę krzyżową, różaniec. W okresie bożonarodzeniowym byliśmy z kolędą misyjną w kilku zabrzańskich, i nie tylko, parafiach. Dzieciaki brały udział w moim wykładzie w Centrum Edukacji w Gliwicach. W gliwickiej katedrze zorganizowałem spotkanie kolędników misyjnych z diecezji.

W Gliwicach miałem też wykład misyjny na spotkaniu Koła Inteligencji Katolickiej. Chodziłem na spotkania formacyjne katechetów, z animacją do parafii św. Józefa, przedstawiając katechetom konieczność umisyjniania katechez. Jeździłem także z katechezą misyjną do szkół podstawowych i średnich. Do szkoły podstawowej nr 26 zaprosiłem misjonarza ks. Bogdana Michalskiego, ówczesnego sekretarza krajowego PDRW i PDPA, oraz misjonarkę, która pracowała w Zambii – siostrę Franciszkę Mikołowską, boromeuszkę.

Z dzieciakami byliśmy też z kolędą misyjną w Radiu Puls w Gliwicach, w Radiu Piekary i w Radiu Silesia w Zabrzu.

Przy parafii św. Teresy założyłem dwie róże różańcowe dorosłych i jedną młodzieżową, a w parafii św. Wawrzyńca – męską różę różańcową. Na spotkaniach róż różańcowych przybliżam członkom intencję misyjną miesiąca, korzystając z „Misji Dzisiaj”. Założyłem też grupę, składająca się z ok. 20 osób, która bierze udział w adopcji 6 dzieci w Zambii. W parafii św. Wawrzyńca od kilku już lat zamawiam co miesiąc Mszę św. w intencji misyjnej Kościoła.

Jako parafia wspieramy akcję Papieskich Dzieł Misyjnych – AdoMiS, czyli Adoptuj Misyjnych Seminarzystów. Robimy zbiórkę na rowery dla katechistów, na dom opieki dla dzieci w Etiopii, zbieramy grosiki dla Afryki. W ciągu roku zbiera się w ten sposób ok. 500 zł.

P. Wiktor Grychnik podczas udzielania wywiadu

Misyjny garaż

Na wsparcie innych misyjnych dzieł fundusze pochodziły ze zbiórek złomu i makulatury, które gromadziłem w moim garażu. Gdy byłem młodszy, to swoim samochodem wywoziłem prawie tonę złomu co miesiąc. W ciągu dziesięciu lat zebrałem dwanaście ton złomu, kilkaset kilogramów metali kolorowych i siedemdziesiąt ton makulatury. Teraz już, z powodu złego stanu zdrowia, zrezygnowałem z tych zbiórek. W garażu powiesiłem ekran, by móc wyświetlać dzieciakom misyjne filmiki.

Wszystko ad maiorem Dei gloriam

W Niedziele Misyjne rozdawałem wchodzącym do kościoła obrazki z modlitwą za misje, folderki Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary, orędzia papieskie na Światowy Dzień Misyjny, rozprowadzałem kalendarze misyjne po domach, robiłem z żoną palemki wielkanocne i sprzedawałem je w Niedzielę Palmową.

Czasami w niedzielę, piętnaście minut przed Mszą św., przybliżałem obecnym w kościele sprawy misyjne. Nieraz wyświetlałem krótkie misyjne filmy. Na festynach parafialnych (i nie tylko) wystawiałem namiot z prasą misyjną i gadżetami misyjnymi.

Póki mi sił wystarczy, będę pracował dla misji – deklaruje 71-letni pan Wiktor.

Wiktor Grychnik, animator misyjny z Zabrza

Powrót do strony głównej

Zobacz nasze inne aktualności

  • Aktualności
15 maja 2025
Modlitewne SOS dla kapłanów
  • Aktualności
  • Formacja ognisk misyjnych
  • Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci
15 maja 2025
Wielka miłość składa się z drobiazgów
  • Aktualności
13 maja 2025
Kup książkę i wesprzyj misyjnych seminarzystów
  • Aktualności
  • Biały tydzień
  • Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci
13 maja 2025
Konspekt lekcji religii lub katechezy parafialnej przed Dniem Misyjnym w Białym Tygodniu – 2025

Zobacz więcej >

Dołącz do nas

Zapisz się do newslettera

Sprawdź swoją skrzynkę odbiorczą (albo katalog na spam) i potwierdź swoją subskrypcję.

Klauzula informacyjna

Kontakt >

tel. 22 536 90 20

www.missio.org.pl

pdm@missio.org.pl

www.ppoomm.va

Papieskie Dzieła Misyjne

Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary

Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci

Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła

Papieska Unia Misyjna

logo-fmnks

alternatetext

Wspieraj nas

Papieskie Dzieła Misyjne

Skwer kard. S. Wyszyńskiego 9

01-015 Warszawa

Konto bankowe:

PKO BP SA I/0 Warszawa

72 1020 1013 0000 0102 0002 7169

PONTIFICIE OPERE MISSIONARIE

Segretariati internazionali

Via di Propaganda, 1C

00120 CITTA DEL VATICANO

Tel: +39 06 698 80228

E-mail: amministrazione@ppoomm.va

Dla mediów

Polityka prywatności

Żądanie RODO

Copyright Missio

Created by Stacja7