Możliwość kierowania przeróżnymi pojazdami zawsze była dla mnie fascynująca, ponieważ od najmłodszych lat tam, gdzie pracował mój tato, mogłam wiele się nauczyć pod okiem doświadczonych kierowców ciągników i samochodów osobowych. To doświadczenie skierowało moje kroki do technikum rolniczego, w którym mogłam zdać na prawo jazdy kategorii T i B!
Bardzo się przydały! Pierwszym krajem, do którego wyjechałam, było Togo. Już w pierwszych miesiącach zobaczyłam, że to naprawdę inny świat. Wyobraźmy sobie Polskę, nasze miasto lub małą miejscowość bez samochodów, motocykli, rowerów, hulajnóg, a nawet ambulansu, autobusu czy pociągu. W jaki sposób rodzice mogliby dotrzeć do pracy, dzieci do szkoły, w jaki sposób zaopatrywane byłyby sklepy, jak szybko i sprawnie można by pomóc chorym, transportować materiały budowlane? Dziś taki obraz świata jest dla nas niemożliwy do wyobrażenia.
Polscy misjonarze i misjonarki pracują na pięciu kontynentach świata. Misjonarz jest bratem wszystkich ludzi, więc i wszystkim pomaga. W Polsce księża czy siostry zakonne zazwyczaj pracują blisko miejsca zamieszkania, a misjonarz nie pracuje na misjach, tylko w Kościele. Każdego dnia potrzebuje dotrzeć do oddalonych wiosek, społeczności zagubionych w dżungli, rodzin, które zamieszkują odległe wyspy, wysokie góry, miejscowości, do których prowadzą tylko wąskie ścieżki między bujną roślinnością, między polami lub w korycie wyschniętej rzeki.
Od 2021 r. pracuję w MIVA Polska (MISSION VEHICLE ASSOCIATION POLAND). Organizacja ta od 2000 r. działa w strukturach Komisji Episkopatu Polski ds. Misji i wspiera polskich misjonarzy, ich współpracowników oraz osoby potrzebujące środków transportu na terenach misyjnych. Patronem naszej organizacji jest św. Krzysztof. Imię Krzysztof wywodzi się z języka greckiego i oznacza „niosący Chrystusa”. Środki transportu to niezbędne narzędzia potrzebne do wykonania codziennej posługi misyjnej w szpitalach, szkołach, przedszkolach, licznych stacjach misyjnych, sierocińcach i domach dla osób starszych.
W każdym kraju widziałam konkretną pomoc ofiarowaną przez MIVA Polska. Przemierzając prawie 100 krajów świata z logo MIVA, możemy spotkać następujące pojazdy: samochody, ambulanse, autobusy, ciągniki, łodzie, samochody ciężarowe, motocykle, rowery, wózki inwalidzkie, a nawet zwierzęta, np. konie, bo dzięki nim również można się przemieszczać.
Często droga jest jedynym utwardzonym terenem blisko domu i tam najłatwiej się bawić. Inne skrawki ziemi są wykorzystywane głównie na pola uprawne, a posiadanie ziemi zdatnej do uprawy to cenny skarb. Brak typowych zabawek dziecięcych rozwija w tamtejszych dzieciach zadziwiającą kreatywność. Niestety to właśnie przy drogach lub dosłownie na drogach spotykamy bawiące się dzieci. Pewnego dnia, jadąc samochodem, spotkałam 10-letniego Wiktora, który biegł w moją stronę środkiem piaskowej drogi, aby pochwalić się skonstruowanym przez siebie pojazdem. Wystarczyły patyki, trochę sznurka i opona od motocykla. Towarzyszyła mu niesamowita radość z tego, co zrobił, ale w tej radości nie pomyślał o tym, że biegając środkiem drogi, mógłby zostać potrącony przez samochód.
Życie jest bardzo cennym darem i trzeba je chronić. Pamiętajmy, że zasady bezpieczeństwa na drogach są dla wszystkich jej uczestników, nie tylko dla kierowców pojazdów, lecz także dla pieszych. Troska o własne życie wyraża się także w trosce o życie i bezpieczeństwo innych, którzy są wokół nas. Na całym świecie wszyscy powinniśmy strzec tego cennego daru, gdyż każdy z nas ma do spełnienia konkretną misję tam, gdzie jesteśmy, wśród tych, których spotykamy, i także w czasie naszych podróży.
Życzę Wam, szczególnie w tym czasie wakacji, wiele rozwagi, mądrości i odpowiedzialności, a św. Krzysztof, patron kierowców i wszystkich podróżujących, niech Was zawsze strzeże i prowadzi.
Dziękujemy za rozmowę!
Tekst pochodzi z czasopisma “Świat Misyjny”, z numeru 4/2024. Całość do nabycia https://misyjny-sklep.missio.pl/swiat-misyjny/1629-swiat-misyjny-42024.html
Zobacz nasze inne aktualności