Kapszagaj, 15.12.2022 r.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Drodzy Przyjaciele naszej Misji w Kapszagaju !
Tyle jest wierszy o jesieni, że każdy liść opiewa strofa, ale poeta nie odmieni, tego, że dzień się co dnia cofa.
Korzystając z okazji, długich i szarych wieczorów, chciałbym napisać do Was kilka słów, o tym, co wydarzyło się w naszej Misji w Kapszagaj w ostatnich miesiącach
Zacznę od tego, że kazachska nazwa naszego miasta – Kapszagaj (wąski wąwóz) decyzją Prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa w dniu 3 maja 2022 roku została przemianowana na Konajew – dla upamiętnienia Dynmuchameda Konajewa pierwszego sekretarza Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Kazachstanu, faktycznego przywódcy Kazachskiej SRR w latach 1960-1986. Bardzo się przyzwyczailiśmy do starej nazwy i trudno jest nam używać nowej. Ale za to żartujemy z przyjeżdżających do nas gości, że przyjechali do Konajewa pierwszy raz w życiu.
W maju dla wszystkich dzieci w Kazachstanie rozpoczęły się upragnione wakacje. Dzieci w innych krajach uczą się do końca czerwca, natomiast w Kazachstanie wakacje trwają 3 miesiące. Dzięki pomocy naszych dobroczyńców udało się zorganizować aż trzy letnie obozy:
Pierwszy dla najmłodszych dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Na ten obóz pojechały mamy z dziećmi z parafii, z domu samotnej matki oraz najmłodsi z naszego Domu Dziecka. Gościliśmy w parafii św. Franciszka w Bałchaszu. To miejsce znane jest także z wielkiego jeziora o tej samej nazwie, które jest jednym z największych jezior na świecie i ciekawostką jest to, że cześć wód jest słodka a cześć słona bez zmieszania.
Drugi obóz odbył się dla dzieci od do 7 do 15 roku życia. Dzieci z parafii i Domu Dziecka trzema busami udały się na przeciwległy brzeg tego samego jezioro. Mieszkaliśmy na brzegu jeziora w namiotach, ale z powodu piaszczystego podłoża i mocnego wiatru część dzieci przeniosła się do kazachskiej jurty i małego domku. Czas odpoczynku spędziliśmy na pływaniu, grach i zabawach a także na wspólnej modlitwie.
Na trzeci obóz wyjechała młodzież, miał na celu nie tylko odpoczynek, ale także udzielenie pomocy biednym i potrzebującym. Skorzystaliśmy z zaproszenia Sióstr misjonarek miłosierdzia, które prowadza w Taszkiencie dom dla bezdomnych, ciężko chorych i osób z problemem alkoholowym. Mieszkaliśmy przy katedrze u Ojców franciszkanów i codziennie mikrobusem jeździliśmy do Sióstr, aby wykonywać polecone nam zadania. Nasza młodzież, przygotowywała posiłki, obsługiwała stoły, uczestniczyła w praniu, prasowaniu i wydawaniu odzieży dla podopiecznych Sióstr, niektórzy pojechali z Siostrami do domu, w którym znajdują się obłożnie chorzy, aby pomagać im w umyciu się. Wieczorami natomiast mieliśmy okazję pozwiedzać stolicę Uzbekistanu i zapoznawać się z miejscową kulturą.
Kolejny wyjazd miał już inny charakter. Dwie nasze podopieczne po zakończeniu 9-ej klasy wyjechały kontynuować naukę w Polsce. Ludmiła została przyjęta do Liceum Ogólnokształcącego do klasy o profilu biologiczno-chemicznym. Jej marzeniem jest zdobyć wykształcenie psychologa, aby w przyszłości móc pomagać dzieciom przeżywającym trudności.
Arina dostała się do Technikum Handlowego na kierunek reklamy, jest utalentowana artystycznie. W Kapszagaj zakończyła naukę także w Centrum Twórczości Młodzieżowej. Arina rozwija i wykorzystuje swoje zdolności, które pomagają jej w tworzeniu pięknych projektów. W nowej szkole otrzymała już pochwałę za jedną z najlepszych prac w całej szkole.
Pod koniec sierpnia rozpoczyna się dla nas sezon zakupowy. Każdy odpowiedzialny za dom organizuje wyjazd z dziećmi, aby zaopatrzyć je w nową odzież, buty, kurtki na jesień. Przed pandemią każde dziecko było zobowiązane chodzić do szkoły w mundurku.
Obecnie prawo to się zostało zmienione i dzieci powinny chodzić do szkoły w klasycznym stroju. Zakup dwóch białych koszul, krawatu, szkolnego garnituru ze spodniami lub spódnicą i czarnych butów garniturowych dla 50-ciu dzieci okazał się najbardziej ekonomiczny. Wszystkie artykuły i przybory szkolne zakupiliśmy w chińskiej hurtowni i wydaliśmy 8 tys zł.
Wrzesień był dla nas wyjątkowym czasem. Do Kazachstanu przybył papież Franciszek z oficjalna wizytą jako „Pielgrzym pokoju”. Papież uczestniczył w światowym zjedziecie wszystkich najważniejszych Liderów Religii, które co kilka lat jest organizowane w stolicy Kazachstanu.
Katolickie parafie i ludzie innych wyznań przygotowywali się do tego spotkania. Nasza parafia przygotowała pielgrzymkę na tydzień wcześniej po ważnych dla katolików miejscach znajdujących się w naszym kraju. Pielgrzymowaliśmy do Karagandy, Kokczetaw, Oziornoje, Pietropawłowska, Czkałowa, Szczucińska, żeby uwieńczyć naszą drogę uczestnictwem we Mszy Świętej z papieżem Franciszkiem. Okazało się, że pokazany w Astanie film, przygotowany na okoliczność spotkania z papieżem, przedstawiał wszystkie odwiedzone przez nas miejsca jako świadectwa katolickiej wiary Polaków deportowanych na te odległe tereny w 1936 r.
Spotkanie z papieżem Franciszkiem było wielkim umocnieniem w wierze i chrześcijańskiej nadziei dla nas wszystkich. Papież powiedział: Jezus obiecał nam, że nigdy nas nie opuści: nie jest to obietnica, która odnosi się tylko do odległej przyszłości, powinniśmy przyjąć te prawdę dzisiaj, że Zmartwychwstały odnawia nasze życie. Mimo naszej niedoskonałości i braków, On niestrudzenie pozostaje z nami, budując razem z nami przyszłość swojego Kościoła.
W wrześniu rozpoczęliśmy też nowy rok szkolny i jak w każdym roku zwracają się do nas różne instytucje, aby przyjąć nowe dzieci lub bezdomne matki z dziećmi.
W październiku przeżywaliśmy tydzień misyjny. Dzieci lubią tę formę modlitwy, ponieważ mogą przygotować sobie przebranie postaci z innego narodu, kultury i kraju. W tym czasie wyjechaliśmy za miasto, aby w przepięknej scenerii uczestniczyć w modlitwie „Milion dzieci modli się na różańcu o pokój na świecie”. W Parafii dziękowaliśmy za wszystkich naszych Dobroczyńców, dzięki którym może istnieć i funkcjonować nasz dom dziecka.
Pod koniec października egzaminami dla wszystkich dzieci zakończyła się pierwsza ćwiartka (kwartał) roku szkolnego. Nasze dzieci pilnie przygotowywały się do wszystkich pisemnych sprawdzianów i wypracowań. Zwłaszcza, że wszyscy oczekiwali jesiennych ferii, aby móc dłużej spać i odpoczywać łonie natury.
W czasie ferii wyruszaliśmy za miasto pobiegać po pobliskich górkach. Czasami wystarczy być ze sobą we wspólnocie, rozmawiać, uczestniczyć w prostych zabawach i to przynosi szczęście i uśmiech.
2 października w Konajewie z inicjatywy Centrum Kultury Polskiej „Więź”, odbył się Polonijny Dzień Sportu. Przyjechała do nas młodzież z pobliskich wiosek obwodu ałmatyńskiego oraz goście ze stolicy i stanęliśmy do rywalizacji w turnieju ringo. Na zwycięzców i uczestników czekały atrakcyjne nagrody i okolicznościowe dyplomy. Dla wszystkich dzieci i młodzieży został przygotowany smaczny posiłek i ognisko.
Wraz z rozpoczęciem nowego listopada włączyliśmy się w inicjatywę Balu Wszystkich Świętych, które w ostatnich latach zyskują coraz większą popularność w parafiach katolickich w Kazachstanie. Odbywają się one w związku z obchodami uroczystości Wszystkich Świętych. Bal gromadzi gości przebranych w stroje związane z konkretnym świętym. Uroczystości są zorganizowane celem wprowadzenia do historii życia świętych przedstawianych przez uczestników. Wszystko to przeplatane jest tańcami, grami, modlitwami, śpiewami, zabawą i poczęstunkiem.
W listopadzie także zgodnie z tradycja udajemy się na nasz kapszagajski cmentarz, aby modlić się za zmarłych. W Kazachstanie Muzułmanie nie mają takiej tradycji, Prawosławni modlą się zawsze tydzień po Wielkanocy. My jeździmy busami razem z parafianami i naszymi wychowankami, zapalamy znicz, modlimy się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Cmentarz znajduje się w stepie za miastem, wygląda inaczej niż w Europie, na większości grobów nie ma pomników, dokoła chwasty, oprócz kilku naszych grobów nie ma tam też zniczy.
Obecnie przygotowujemy się do rozpoczęcia nowego roku liturgicznego „Adwentu”, jak co roku będziemy wycinać z papieru serca i na nich umieszczać dobre uczynki, które będziemy wykonywać jako dar dla Dzieciątka Jezus, który przyjdzie do nas w tajemnicy Bożego Narodzenia.
Drodzy przyjaciele, w niniejszym liście chciałem w kilku słowach i fotografiach przekazać Wam to czym, żyliśmy w minionym czasie i podziękować Wam, za wasza pomoc naszym dzieciom. Dzięki Łasce Bożej i pomocy ludziom dobrej woli możemy kontynuować naszą misje pomocy dzieciom i samotnym matkom w potrzebie.
Tak jak ludzie na całym świecie z niepokojem patrzymy na wojnę, która jest złem i przynosi cierpienie ludziom zamieszkującym na terenie Ukrainy, oraz negatywnie wpływa na kondycję ekonomii wszystkich Państw na świecie.
Obserwuję zmiany zachodzące w Kazachstanie, kraju, w którym mieszkam od 10 lat i widzę, że przez ten czas waluta lokalna straciła swoją wartość co do EUR i $ ponad 2 razy i ceny także wzrosły o 200 %, a zarobki i emerytury prawie nie ruszyły się z miejsca. Obserwując to, rodzi się w nas strach przed tym co przyniesie przyszłość. Tym bardziej wyrażamy nasza wdzięczność Wam drodzy Przyjaciele, że w trudnym czasie po pandemii, kontynuowaliście pomoc naszej misji w Kazachstanie, mamy głęboką nadzieję na dalsze Wasze wsparcie.
Niech słowa papieża wypowiedziane w Astanie 2022 r. dodadzą nam otuchy będą dla nas światłem w czynieniu miłosierdzia:
„W ten sposób obietnica życia i błogosławieństwa, którą Bóg Ojciec wylał na nas przez Chrystusa, spełni się nie tylko dla nas, ale także dla innych. Spełnia się ona zawsze, gdy żyjemy jako bracia między sobą, gdy troszczymy się o ubogich i tych którzy doświadczyli nieszczęścia w swoim życiu, gdy dajemy świadectwo sprawiedliwości i prawdy w stosunkach międzyludzkich i społecznych”.
Niech Bóg Was błogosławi, ochrania przed wszelkim złem i obdarzy zdrowiem i pokojem.
Ks. Artur Zaraś
Proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP i dyrektor Parafialnego Domu Dziecka w Kapszagaj
Zobacz nasze inne aktualności