Chcesz się dowiedzieć, jak kalendarz adwentowy, roraty, rekolekcje czy przykład Maryi mogą pomóc w przeżywaniu tego okresu? W jaki sposób najlepiej przygotować swoje serce na przyjście Jezusa? Przeczytaj artykuł ks. Adama Wińskiego. Niech tegoroczny Adwent będzie szansą na spotkanie dwóch tęskniących serc – Twojego i Serca Boga.
Drodzy młodzi przyjaciele! Niedługo będziemy przeżywali czas Adwentu. Można by powiedzieć, że ciągle to samo i nic nowego się nie wydarzy. Tymczasem chciałbym was zaskoczyć, bo przecież Adwent to czas niespodzianek! Wynika to z samego znaczenia słowa „adwent”. Oznacza ono Oczekiwanego lub Tego, który czeka, czyli Jezusa. Ot, i zaskoczenie! Zawsze powtarzamy, że to my oczekujemy, przygotowujemy się, nawracamy się… Tymczasem Adwent to czas, kiedy przychodzi do nas Pan Bóg i pokazuje nam, że za nami tęskni, marzy o nas (tak, Pan Bóg marzy, żebyśmy byli szczęśliwi!). Popatrzcie w tym czasie w niebo i powiedzcie: „Ja też tęsknię do Ciebie, Ojcze! Tęsknię za Tobą, Jezu!”.
Spróbujmy przypomnieć sobie, co Kościół, wspólnota ludzi tęskniących za Bogiem, ofiarowuje nam jako pomoc, aby nasze serce ciągle pragnęło Jezusa.
To konkretna pomoc, aby niczego nie przeoczyć i nie zapomnieć, że Jezus do nas przychodzi. Każdy dzień jest okazją, aby Go bardziej poznać i pokochać. W tym czasie jako mali przyjaciele misji przygotowujemy się do akcji Kolędnicy Misyjni. Tego roku będziemy kolędować, mając w sercach dzieci z DR Konga w Afryce. To dla nich i duchowo z nimi będziemy kolędnikami misyjnymi. Pomyślcie, może warto zorganizować grupę misyjnych kolędników tam, gdzie jej jeszcze nie ma?
Poranne Msze Święte to także sposób, aby zobaczyć, jak dobry Ojciec czeka na nas i tęskni za nami. W roratach uczestniczymy ze świecami, żeby sobie i innym przypominać, że potrzebujemy światła i ciepła od Jezusa. Pomyślmy, że chcemy być jak świece, to znaczy dawać innym światło i ciepło. Pragniemy się formować, tak jak świeca, która się poddaje dłoniom i można ją kształtować. Chcemy, aby Bóg był Tym, który mnie kształtuje według swojej woli, kiedy chce i do czego chce. Uczestnicząc we Mszach Świętych w Adwencie, powiedzmy Bogu, że pragniemy być jak Maryja i pozwólmy się Bogu prowadzić i kształtować.
Nie wiem jak wy, ale ja łatwo o wielu sprawach zapominam. Żeby nie zapominać, co jest w naszym życiu najważniejsze, pomagają nam rekolekcje. To słowo, pochodzące z języka łacińskiego, oznacza zebranie, połączenie w całość. Niech Adwent będzie czasem, kiedy na nowo przypomnimy sobie, że tylko z Bogiem i w Bogu możemy być szczęśliwi. W czasie rekolekcji postanówmy, że chcemy bardziej kochać Jezusa i nigdy Go nie zgubić.
Jedną z najważniejszych postaci w Adwencie jest Maryja Niepokalana. W prostym domu w Nazarecie dokonały się wielkie rzeczy tylko dlatego, że Maryja powiedziała Bogu swoje radosne „tak” i do końca pozostała temu wierna. Nie zawsze było Jej łatwo, ale kiedy ktoś mówi Panu Bogu „tak”, to nigdy nie jest sam. Bądźmy jak Ona, mówmy „tak” Panu Bogu.
Niech nasza codzienność będzie utkana ze spotkania dwóch kochających się i tęskniących za sobą serc – serca Boga i Twojego serca! Pięknego Adwentu, takiego jak piękny i zadziwiający jest nasz Bóg Ojciec!
ks. Adam Wiński
Zobacz nasze inne aktualności