Teraz dzielę się z Wami radością z udanej akcji „Misyjny Bukiet”. Cieszę się, ponieważ to konkretne nasze działanie jest kolejną kroplą w morzu misyjnych potrzeb.
Fot. Grzegorz Pyrgiel (Jpg-Foto)
Wcześniej, jeszcze przed seminarium, temat misji był mi bliski i zdarzało mi się okazjonalnie wspierać Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła, o którym dowiedziałem się z czasopisma „Misje Dzisiaj”. Traktowałem to jako mój skromny wkład w szeroko pojętą misję ad gentes.
Teraz dzielę się z Wami radością z udanej akcji „Misyjny Bukiet”. Cieszę się, ponieważ to konkretne nasze działanie jest kolejną kroplą w morzu misyjnych potrzeb.
Zaplanowana przed laty
Gdy byłem w seminarium, któregoś dnia na tablicy z ogłoszeniami zobaczyłem ulotkę o akcji „Misyjny Bukiet”. To było na trzecim albo czwartym roku. Idea ta spodobała mi się od razu i dlatego zachowałem ulotkę z myślą, że jak będę miał prymicję, to koniecznie muszę tę okazję wykorzystać dla celów misyjnych. Po kilku latach tak właśnie się stało. Zamówiłem koperty, dołączyłem do zaproszeń i poszły w świat. Miałem obawy, czy to w ogóle jakoś wypali, ale ku mojemu zaskoczeniu zebrana kwota wyniosła prawie 1000 zł. To niesamowite, biorąc pod uwagę fakt, że taka wartość ciętych kwiatów wylądowałaby po kilku dniach od prymicji w koszu… Cieszę się, że moi goście wsparli tę akcję i mam nadzieję, że wielu z nich dotknęło misyjności Kościoła.
Kontynuowana w przyszłości
Chcę kontynuować tę akcję podczas pracy na parafii – zamówione koperty, których nie wykorzystałem, mam zamiar rozprowadzić w ramach Tygodnia Misyjnego albo proponować akcję świętującym swe jubileusze. W ten sposób postaram się zebrać dodatkową ofiarę na misje.
Księża z Towarzystwa Chrystusowego posługują w różnych krajach na świecie. Naszym zawołaniem są słowa św. Pawła „Oby tylko Chrystus był głoszony” – a przecież głoszenie Ewangelii niejedną ma formę.
Ks. Przemysław Marek SChr
Zobacz nasze inne aktualności