Wynajmują mieszkanie w Krakowie oraz początkowo utrzymują się z pensji ojca. Mimo iż życie obu mężczyzn nie należy do najłatwiejszych, starają się być dla siebie wsparciem oraz ogromną ufność pokładają w Bogu. Karol bardzo często zagląda do kościoła – modli się. Jest wzorowym studentem. Koledzy oraz profesorowie widzą w nim ogromny potencjał oraz dostrzegają wielki talent. Z bardzo dobrymi wynikami kończy pierwszy rok studiów. Uczęszcza też na spotkania grupy literackiej.
Zbliżająca się wielkimi krokami wojna krzyżuje plany Karola. Uniwersytet zostaje zamknięty, zajęcia prowadzone są potajemnie. Pewnego dnia ojciec Karola oznajmia, że został zwolniony z pracy. Nastają trudne czasy.
Karol w celu utrzymania rodziny podejmuje się ciężkiej pracy w kamieniołomie. Nie przestaje się modlić i ufać Bogu. Na swojej drodze spotyka Jana Tyranowskiego (Piotr Głowacki), który jest bardzo ważną postacią w życiu i rozwoju duchowym młodego chłopca.
Sytuacja w Polsce pogarsza się. Ojciec Karola zaczyna poważnie chorować i po pewnym czasie umiera. Jest to niewątpliwie duży cios dla młodego chłopaka.
Karol coraz bardziej zagłębia się w lektury, które podsuwa mu Jan Tyranowski. Wspólnie z kolegami zakłada Teatr Rapsodyczny, jednak coraz mocniej angażuje się w swój rozwój duchowy oraz wchodzi w coraz głębszą relację z Bogiem, dlatego postanawia wstąpić do seminarium.
Piękny, wartościowy spektakl, opowiadający o latach młodzieńczych św. Jana Pawła II.
W „Powołaniu” przedstawione zostało między innymi ówczesne środowisko akademickie, rozkochane w teatrze oraz w poezji.
Muzyka skomponowana przez Andrzeja Krauze dodaje nastrojowości, jest tłem poszczególnych scen, subtelnym dodatkiem, który idealnie współgra z całością.
dziennikteatralny.pl/pdm
Zobacz nasze inne aktualności