W dzieciństwie zapragnąłem pójść za Chrystusem na drodze kapłaństwa, chcąc zostać proboszczem w naszym okręgu, a moje pragnienie było bardzo gorące. Z czasem jednak o mało co nie zapomniałem o postanowieniu z mojego dzieciństwa.
Nazywam się Fabrice Rabearisoa Solohery. Urodziłem się w Amparafaravola 19 stycznia 1996 r. Moi rodzice to Antoine Rabearisoa, rolnik i Marie Louise Rasoanindrina. Jestem najstarszym z piątki rodzeństwa. Pochodzę z Amparamanina, okręg Ambohimandroso, diecezja Ambatondrazaka.
Moi rodzice są chrześcijanami i my wszyscy zostaliśmy wychowani w ich wierze. To pokorne otoczenie dało mi możliwość poznania powołania kapłańskiego i głębszego poznania Chrystusa. W dzieciństwie zapragnąłem pójść za Chrystusem na drodze kapłaństwa, chcąc zostać proboszczem w naszym okręgu, a moje pragnienie było bardzo gorące. Z czasem jednak o mało co nie zapomniałem o postanowieniu z mojego dzieciństwa.
W wieku czternastu lat moje pragnienie obudziło się znowu. Zamierzałem kontynuować naukę w liceum, ale ostatecznie poszedłem do Niższego Seminarium św. Piotra w Ambatondrazaka, aby móc realizować swój wybór. Przybyłem do seminarium 24 sierpnia 2010 r. W klasie było nas piętnastu. Z upływem czasu ta liczba zaczęła się powoli zmniejszać. W chwili, gdy piszę ten list, jest nas tylko czterech.
Życie w seminarium było naprawdę bardzo dobre. Spotkaliśmy wielu przyjaciół z naszej wioski. Rytm wyznaczony przez regulamin wydał mi się dziwny, ale z łatwością się przyzwyczaiłem. Nauka wymaga od nas dużo wysiłku, aby uzupełnić braki, szczególnie z zakresu literatury.
Zdałem maturę w roku 2013 i odbyłem rok propedeutyczny w Ambatondrazaka, w roku akademickim 2013/2014. Rok skończyło tylko osiem osób.
Pod koniec października 2014 r. bp Antoine Scopelitti pozwolił nam kontynuować naszą drogę powołania kapłańskiego w Wyższym Seminarium Duchownym św. Jana Marii Vianneya w Moramanga.
Jesteśmy piątym rocznikiem w tym seminarium. Na początku roku martwiłem się z powodu języka, bo seminarzyści używali różnych dialektów. Trochę później zdołałem już rozmawiać w tym samym języku z moimi braćmi.
Życie tu ma cztery wymiary: duchowy, społeczny, intelektualny i duszpasterski. Wszystkie te wymiary są nakierowane na formację kapłańską na etapie nauki filozofii.
Każda diecezja deleguje jednego kapłana, aby zajął się naszą edukacją i formacją. Każdy z nich ma powierzoną jakąś odpowiedzialność.
Jako seminarzysta diecezji Ambatondrazaka jestem wspierany przez diecezję za pośrednictwem seminarium w wymiarze materialnym koniecznym dla formacji – mamy opłacone zeszyty do nauki, mieszkanie, koszty nauki… Każda diecezja robi tak samo.
Problemem, który dotyka seminarium, są fundusze, dzięki którym wychowawcy mogą organizować lepsze życie. Niedostateczne środki pociągają za sobą braki materiałów związanych ze studiami i życiem w seminarium.
Fabrice Rabearisoa Solohery
seminarzysta trzeciego roku
Wyższe Seminarium Duchowne św. Jana Marii Vianneya w Moramanga
Madagaskar
Zobacz nasze inne aktualności