W 2024 r. roku w różnych częściach świata zamordowano 13 katolickich pracowników duszpasterskich: 8 kapłanów i 5 świeckich – była to najniższa liczba ofiar misyjnej i duszpasterskiej działalności Kościoła od 1980 roku. Wśród zabitych znalazł się też Polak – ks. Lech Lachowicz, który zginął 9 listopada w Szczytnie od ran zadanych mu przez złodzieja-agresora.
W ubiegłym roku najwięcej osób zginęło w czterech krajach Afryki – 6, następnie w 5 państwach Ameryki Łacińskiej – 5 i dwóch kapłanów w Europie – w Hiszpanii i Polsce.
Większość spośród tych osób zginęła w krajach swego pochodzenia, ale np. pochodzący z Togo ks. Christophe Komla Badjougou został zamordowany przez islamistów w Kamerunie, a w Republice Południowej Afryki zginęli księża William Banda z Zambii i Mothobi Paul Tatu z Lesotho. W Ameryce Łacińskiej ludzie Kościoła zginęli w Brazylii, Ekwadorze, Hondurasie, Kolumbii i Meksyku.
W Europie, która rzadko trafia na „czarną listę” Fides, w ubiegłym roku zginęli dwaj duchowni: w Hiszpanii 76-letni franciszkanin br. Juan Antonio Llorente i 72-letni ks. Lech Lachowicz w Polsce.
Prowadzone od 1980 r. przez watykańską agencję statystyki zamordowanych ludzi Kościoła wskazują, że do 2024 r. zginęło ich 1263, przy czym w pierwszym 10-leciu było to 115 przypadków, w latach 1990-2000 – 604 i w okresie 2001-2024 – 577. Szczególnie tragiczny był rok 1994, gdy przez kilka miesięcy toczyła się krwawa wojna domowa w Rwandzie, która pochłonęła co najmniej 248 ofiar śmiertelnych spośród duchowieństwa i zaangażowanych świeckich, w tym 3 biskupów, 103 księży, 47 braci i 5 sióstr zakonnych oraz członków instytutów życia konsekrowanego.
mk/pdm
Zobacz nasze inne aktualności