Papież zwrócił uwagę, że królowanie Jezusa nie wiąże się ze znakami mocy, ale z mocą znaków. Jezus nie zostaje obdarzony cennymi insygniami, lecz ogołocony na krzyżu. I właśnie w napisie widniejącym na krzyżu jest nazwany królem.
Papież: Jezus jest wolny od pragnienia doczesnej chwały
„Jego królewskość doprawdy nie mieści się w parametrach ludzkich! Można powiedzieć, że nie jest On królem takim, jak inni, lecz jest królem dla innych. Zastanówmy się nad tym: Chrystus mówi przed Piłatem, że jest królem, w momencie gdy tłum jest przeciwko Niemu, natomiast gdy szli za Nim i Go oklaskiwali, zachowywał dystans wobec tych aplauzów. Jezus ukazuje, że jest wolny od pragnienia doczesnej sławy i chwały. Zapytajmy siebie, czy umiemy Go w tym naśladować? […] Czy w tym, co czynimy, zwłaszcza w naszym zaangażowaniu chrześcijańskim, pytam siebie: co się liczy? Czy liczą się aplauzy czy służba?”.
Franciszek zwrócił uwagę, że Jezus nie tylko odżegnuje się od wszelkich dążeń do doczesnej wielkości, ale także wyzwala tych, którzy idą za Nim. On uwalnia od podległości złu. Jego Królestwo jest wyzwalające, nie ma w nim nic przytłaczającego. Każdego ucznia traktuje jak przyjaciela, nie jak poddanego. Idąc za Nim, nie tracimy, ale zyskujemy godność. Chrystus pragnie, byśmy stawali się wolnymi.
Papież: życie pod panowaniem Jezusa jest prawdziwe
„Wolność Jezusa pochodzi z prawdy. Jego prawda czyni nas wolnymi (por. J 8, 32). Ale prawda Jezusa nie jest ideą, czymś abstrakcyjnym: prawda Jezusa jest rzeczywistością, to On sam sprawia, że prawda jest w nas, uwalnia nas od fikcji i fałszu, jakie mamy w sobie, od podwójnego języka. Będąc z Jezusem, stajemy się prawdziwi. Życie chrześcijanina nie jest przedstawieniem, w którym można założyć maskę, która nam najbardziej odpowiada. Bo kiedy Jezus króluje w sercu, wyzwala je z obłudy, wyzwala od intryg, od dwulicowości. Najlepszym dowodem na to, że Chrystus jest naszym królem, jest oderwanie się od tego, co zanieczyszcza życie, czyniąc je dwuznacznym, nieprzejrzystym, smutnym. Kiedy życie jest dwuznaczne, trochę tu, trochę tam, wtedy pozostaje smutne, bardzo smutne. Oczywiście, zawsze musimy pogodzić się z naszymi ograniczeniami i wadami: wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ale kiedy żyjemy pod panowaniem Jezusa, nie stajemy się zepsuci, fałszywi, chwiejni, skłonni do ukrywania prawdy. Nie prowadzimy podwójnego życia. Zapamiętajcie dobrze: grzesznicy tak, zepsuci nigdy! Grzesznicy tak, zepsuci nigdy!”.
Krzysztof Ołdakowski SJ/Vaticannews
Zobacz nasze inne aktualności