Słów kilka od s. Roberty (wywiad opublikowany w czasopiśmie ” Świat Misyjny” nr 3 / 2021).
Skąd Siostra pochodzi? Czy ma Siostra rodzeństwo?
Urodziłam się w Rzymie, ale moi rodzice mieszkają w Cori, gdzie dorastałam. To urocze miasteczko oddalone jest od Rzymu o około 60 km. Od siódmego roku życia należałam do skautów. Mam tylko brata, który razem z żoną i czwórką dzieci mieszka w Belgii.
Jaki przedmiot w szkole najbardziej Siostra lubiła?
Najbardziej lubiłam Matematykę i geografię.
A kiedy poznała Siostra z Papieskie Dzieła Misyjne?
Odkąd pamiętam w mojej parafii zawsze obchodzono Światowy Dzień Misyjny, czyli Niedzielę Misyjną, a tym samym mówiło się o Papieskich Dziełach Misyjnych. Nie pamiętam jednak, żeby wspominano o Papieskim Dziele Misyjnym Dzieci. Dopiero kiedy zostałam siostrą zakonną poznałam to dzieło. Zaczęłam wtedy pracować w animacji i współpracy misyjnej, ponieważ moje zgromadzenie, Służebnice Misjonarki Najświętszego Sakramentu, ma taki charyzmat. Jesteśmy zaangażowane w animację misyjną, a także wpieranie i propagowanie Papieskich Dzieł Misyjnych poprzez różne projekty i działania.
Co to znaczy, że Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci jest „papieskie”?
To znaczy, że dzieci zaangażowane w to dzieło i jego inicjatywy działają na rzecz Kościoła powszechnego, są misjonarzami na wzór Pana Jezusa, i ewangelizują w imieniu papieża.
Czy może nam Siostra opowiedzieć o jakiejś najradośniejszej sytuacji, której doświadczyła Siostra w czasie swojej posługi w PDMD?
Podczas tych trzech lat, kiedy jestem sekretarzem generalnym, doświadczyłam bardzo wielu radosnych chwil. Jedną z nich było spotkanie z papieżem przy okazji zebrania Rady Wyższej PDM. Również podróże z różnych okazji, jak np. rocznica PDMD na Sri Lance, podróż do Afryki, (która była moim marzeniem od chwili gdy skończyłam 8 lat) na spotkanie kontynentalne w Rwandzie, podróże do Kongo i Boliwii, na Kubę i Kostarykę. Dla mnie były to niezwykle ważne spotkania z konkretną rzeczywistością. Od zawsze marzyłam, żeby być misjonarką, a moja dzisiejsza posługa daje mi możliwość bezpośredniego kontaktu z ludźmi z krajów misyjnych, szczególnie z dziećmi, i z misjonarzami. Mam także możliwość spojrzenia na całą rzeczywistość misyjną.
A jaka była najsmutniejsza lub najbardziej poruszająca sytuacja?
Nie tyle smutne, co bardzo poruszające było dla mnie spotkanie z przedszkolakami w Kinszasie w Kongo. Wzruszyło mnie, kiedy po rozmowie o tym co robię, jedna z dziewczynek chciała mi podarować paczkę ciasteczek, żebym mogła podzielić się nimi z innymi dziećmi. Podobna sytuacja miała miejsce na Kostaryce, kiedy dziewczynka przyniosła mi papierową torebkę w kwiatki z kilkoma monetami, żebym wykorzystała je na pomoc dla potrzebujących dzieci w różnych zakątkach świata.
Jakie jest Siostry największe marzenie jako sekretarza generalnego PDMD?
Żeby dzieci coraz bardziej poznawały Jezusa i Jego Ewangelię, a dzięki temu odkrywały radość z bycia misjonarzami. Moim wielkim pragnieniem jest, aby ludzie szanowali godność każdego dziecka. By do naszego biura przychodziło coraz mniej próśb o wsparcie materialne, bo to będzie znakiem, że młode Kościoły wzrastają i staja się samowystarczalne…
Co chciałaby Siostra powiedzieć dzieciom w Polsce? Dziękuję za Wasze zaangażowanie w PDMD. Bądźcie nadal tacy, jacy jesteście! Bądźcie zawsze świadkami Pana Jezusa i nigdy się Go nie wstydźcie. Dziękuję Wam za wszystkie działania, które podejmujecie z taką kreatywnością, szczególnie teraz, w czasie pandemii. Życzę Wam dobrego i radosnego przygotowania do synodu, który będziecie przeżywać w przyszłym roku. To przepiękna okazja, byście poczuli się żywą częścią Kościoła, rodziny Bożej. Dziękuję Wam!
Przesłanie do dzieci od ks. abpa Salvatore Pennacchio, nuncjusza apostolskiego w Polsce.
Drogie dzieci,
kiedy byłem chłopcem, prenumerowałem czasopismo „Mały Misjonarz”. Czytałem w nim z wielkim zainteresowaniem o życiu i działalności misjonarzy na całym świecie.
Najbardziej lubiłem komiks o Nerofumo, bardzo pomysłowym i miłym człowieczku, który rozwiązywał wszystkie problemy wioski. Kiedy w jednej z nich zabrakło wody, zbudował studnię i mechanizm doprowadzania wody do domów.
Moim marzeniem był wyjazd na misje, ale drogi Pana okazały się inne. Posłał mnie do misji „dyplomatycznej”. Od 43 lat podróżuję po całym świecie. Wiele razy odwiedzałem tereny misyjne przy różnych okazjach. Byłem między innymi w: Etiopii, Rwandzie, Liberii, Birmie, Laosie, Kambodży, Malezji, Indiach i Nepalu.
Najwspanialsze spotkania z ludźmi przeżyłem w krajach misyjnych, gdzie widziałem dzielnych misjonarzy „na pierwszej linii frontu”. Byli pełni odwagi i apostolskiego zapału.
Wzruszające było spotkanie z pewnym księdzem, misjonarzem z PIME [Papieski Instytut Misji Zagranicznych – przyp. tłum.] w Birmie. Staruszek miał 80 lat, ale przepełniały go radość i ogromny zapał do misji. Jego oczy błyszczały świeżością, radością, entuzjazmem i odwagą. Powiedział mi, że nie chce wracać do Włoch i pragnie być pochowany na terenach misji. Ten kraj i ta ziemia stały się jego domem, jego ojczyzną i jego rodziną.
Znam misjonarzy, którzy oddali swoje życie, aby głosić Ewangelię, nieustraszenie i odważnie stawiając czoła wielu napotkanym trudnościom i przeciwnościom.
W Goa, w Indiach uczestniczyłem w 10. rocznicy wystawienia doczesnych szczątków św. Franciszka Ksawerego, wielkiego misjonarza Wschodu. Swoich przyjaciół z Sorbony, Uniwersytetu Paryskiego, zaprosił, aby się do niego przyłączyli i przyjechali do Indii głosić Ewangelię.
Drodzy młodzi przyjaciele, Wy również możecie być małymi misjonarzami w swoim środowisku, jak święta Teresa z Lisieux. Nigdy nie wyjechała na misje, ale poświęciła im całe swoje życie, wszystkie swoje cierpienie i umartwienia ofiarowała Panu Bogu z miłości do misji i za misje. Dlatego jest ich patronką!
Niech Najświętsza Dziewica Maryja, Gwiazda Ewangelizacji, oświeca Was i prowadzi do naśladowania Jej Syna z miłością i radością, a jeśli zapali się w Was iskra powołania do życia misyjnego, miejcie odwagę odpowiedzieć z radością: „Tak, bądź wola Twoja, Panie!”.
W imieniu Jego Świątobliwości papieża Franciszka przekazuję Wam apostolskie błogosławieństwo i z całego serca życzę wszystkiego najlepszego z okazji jubileuszu 100-lecia PDMD. Do zobaczenia we wrześniu na Misyjnym Synodzie Dzieci!
+ Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce
Zobacz nasze inne aktualności