Podczas świętowania Niedzieli Misyjnej chodzi o to, abyśmy się poczuli na nowo rodziną, tak jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, i wszystkie nasze siły i talenty ofiarowali dziełu misyjnemu Kościoła.
Zbliża się Światowy Dzień Misyjny, który Kościół obchodzi w przedostatnią niedzielę października. Jakie znaczenie ma ten dzień?
Przede wszystkim uświadamiamy sobie, że od 98 lat z woli ojca świętego jest taki moment w roku, który napędza działalność misyjną Kościoła. Światowy Dzień Misyjny jest wyrazem jedności z całym Kościołem powszechnym. Jest to szczególnie ważne, ponieważ żyjemy w czasach indywidualizmu, gdy człowiek chce bardzo szybko osiągnąć swoje cele, gdy chce mieć wpływ na przemiany zachodzące w świecie, promować projekty, które mu się podobają. Kościół natomiast wraca do pierwotnego przekonania, że jesteśmy rodziną. Podczas świętowania Niedzieli Misyjnej nie chodzi o statystyki, ukazujące, ile Kościół w danym kraju zebrał na misje. W Niedzielę Misyjną chodzi o to, abyśmy się poczuli na nowo rodziną, tak jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, żeby łączyły nas wspólna modlitwa, łamanie chleba, tak jak czytamy w Dziejach Apostolskich, że wszystko mieli wspólne. W tym „wszystko wspólne” nie kryje się jakiś szeroko pojęty socjalizm, ale dobro wszystkich członków Kościoła. W Niedzielę Misyjną Kościół zwraca uwagę na sprawy Kościoła w Afryce, Oceanii czy Azji. Na te problemy, którymi żyje papież.
Bardzo często mówimy o Papieskich Dziełach Misyjnych jako o sieci. Tak jak mamy sieć internetową, która łączy cały świat, za pośrednictwem której następuje wymiana danych, wymiana dóbr kulturowych, tak samo jest z Papieskimi Dziełami Misyjnymi i Niedzielą Misyjną – jesteśmy jedną rodziną, przesyłając sobie wzajemnie dobra duchowe, materialne, intelektualne, formacyjne. Podsumowując, dzień ten ma pokazać, że Kościół jest rodziną, w której najważniejsza jest osoba Jezusa Chrystusa i nie liczy się to, czy żyjemy w bogatej części świata, czy biednej, ale najważniejsze jest pytanie, czy jest tam znany Jezus Chrystus. Świętowanie Niedzieli Misyjnej ma nam przypomnieć, że wszystkie nasze siły i talenty, jak mówi statut Papieskich Dzieł Misyjnych, mamy oddać dziełu misyjnemu Kościoła.
Hasło tego dnia, zaczerpnięte z Ewangelii św. Mateusza, stanowi temat przewodni papieskiego orędzia i brzmi: „Idźcie i zapraszajcie wszystkich na ucztę”. Co to oznacza?
To zaproszenie wszystkich na ucztę możemy połączyć z przypowieścią o siewcy. Siewca, którym jest Pan Bóg, idzie i sieje, nie zwracając uwagi, gdzie to słowo padnie. Tak samo jest z zapraszaniem na ucztę – nie zastanawiamy się, ile osób odpowie pozytywnie, ale mamy się zastanawiać, jak dotrzeć z zaproszeniem do wszystkich. Dlatego też Ojciec Święty Franciszek w orędziu na Światowy Dzień Misyjny zachęca: „Idźcie i zapraszajcie wszystkich na ucztę”. To polecenie jest skierowane do miliarda 350 tys. katolików na całym świecie. Wśród członków Kościoła są 404 tys. kapłanów i już ok. 600 tys. katechistów świeckich oraz współpracowników misji i misjonarzy. Jeśli dodamy chrześcijan innych wyznań, którzy uznają łaskę i moc chrztu świętego, to jest jeszcze więcej adresatów tego wezwania. W tej wspólnocie jest moc i siła ewangelizacji.
Zapraszajcie na ucztę. Uczta przede wszystkim kojarzy nam się ze spotkaniem. Wspólnota Kościoła, którą tworzymy i w której się uświęcamy, jest ucztą niebiańską już tu na ziemi. Wszystkie sakramenty, modlitwy, celebracje są zapowiedzią tej wspaniałej uczty eschatologicznej, tej uczty, jaką będziemy przeżywać z Panem Bogiem, kiedy spotkamy się z Nim twarzą w twarz. To, co przeżywamy dziś w pięknie liturgii, w rozważaniu słowa Bożego, jest tylko zapowiedzią tego, co przed nami. Sztuką jest, żeby dzisiejszemu światu, który jest nastawiony na nieustanne branie, ustawiczne doświadczanie zmysłowe, ukazać Jezusa Chrystusa jako jedynego Odkupiciela człowieka.
Zapraszajcie wszystkich – to jest wołanie papieża, żebyśmy nikogo nie wykluczali. Według Ewangelii Jezusa wszyscy jesteśmy braćmi, do wszystkich kieruje to samo słowo, nie ma Ewangelii premium. Myślę, że to bardzo mocno wybrzmiewa w orędziu na Światowy Dzień Misyjny: Idźcie, ochrzczeni, i zapraszajcie wszystkich na ucztę, którą przygotował Pan. To nie jest uczta, którą przygotuje dyrektor krajowy PDM z Polski, USA czy innego kraju. To jest uczta, którą szykuje Bóg. Orędzie pokazuje nam hierarchię w działalności misyjnej. To Jezus jest tym, który prowadzi ewangelizację, Jezus Chrystus jest tym, który posyła, i On jest też tym, który przygotowuje etapy ewangelizacji, my uczniowie-misjonarze możemy pokornie z Nim współpracować i nieustannie odczytywać znaki, jakie nam daje.
Papież Franciszek w przemówieniu do młodzieży muzułmańskiej w Indonezji stwierdził, że każda religia może być drogą do Boga. Jak zatem powinniśmy realizować nakaz misyjny Jezusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”?
Trzeba wziąć pod uwagę miejsce, gdzie padają te słowa. Papież Franciszek wypowiedział je w kraju, gdzie katolicy są mniejszością. Wejście w dialog międzyreligijny wynika z nauki Soboru Watykańskiego II, która mówi o drogach poznania prawdy także w innych religiach. Nie można odmówić innym religiom tego, że Pan Bóg ukrył w nich ziarno prawdy, jednak pełnia objawienia, jak podkreślał w swoim nauczaniu Benedykt XVI, jest w osobie Chrystusa. Co to oznacza? Papież Franciszek powiedział bardzo prosto – każdej religii należy się szacunek, a jako chrześcijanie funkcjonujemy między wyznawcami innych religii. Jest więc w tym zaproszeniu dawanie człowiekowi wolności w poszukiwaniu prawdy. Dostrzeżmy, że to Jezus daje światło wiary. Popatrzmy na konwertytów, np. John Henry Newman był wychowany w wyznaniu anglikańskim, ale jego poszukiwanie prawdy doprowadziło go do katolicyzmu. Edyta Stein, wychowana w kulturze i religii żydowskiej, jako filozof, fenomenolog dochodzi do przekonania, że pełnia prawdy jest w osobie Jezusa Chrystusa.
Słowa papieża Franciszka nie oznaczają, że chrześcijaństwo jest jedną z dróg, którą można wybrać. Postawmy to trochę inaczej, są inne religie na świecie, traktujmy je z szacunkiem, o ile te religie nie są wyrazem ekstremizmu i nie próbują niszczyć innych. Uznajmy wolność drugiego człowieka, ukazując mu prawdę naszej wiary, że pełnia tego, co Bóg chciał o sobie pokazać człowiekowi, objawił w osobie Jezusa Chrystusa.
Działalność misyjna Kościoła musi się rozwijać, bo każdy, kto się urodził, jest godny tego, aby usłyszeć o Jezusie Chrystusie. Każdy wyznawca innej religii, z którym się spotykamy w formie dialogu, jest godny tego, żeby usłyszeć Ewangelię Jezusa Chrystusa.
Działalność misyjna skończy się wtedy, kiedy skończy się świat, bo zadaniem Kościoła jest iść i ewangelizować. Nie możemy nigdy powiedzieć, że zewangelizowaliśmy wszystkich, bo jeśli zewangelizujemy tereny misyjne, to zaraz pojawią się tereny, które będą potrzebowały nowej ewangelizacji, reewangelizacji.
Trzeba też pamiętać o tym, że pierwszym kontynentem do zewangelizowania jest nasze serce, serce misjonarza, aby był skutecznym narzędziem misyjnym Jezusa.
Jakie zadanie mają Papieskie Dzieła Misyjne w działalności misyjnej Kościoła?
Papieskie Dzieła Misyjna od ponad stu lat, kiedy w 1922 r. z Dzieła Rozkrzewiania Wiary, Dzieła św. Piotra Apostoła i Dzieła Misyjnego Dzieci powstała struktura zwana Papieskimi Dziełami Misyjnymi, mają wszystkim ochrzczonym przypominać o głoszeniu Ewangelii. O tym także pisze papież Franciszek w tegorocznym orędziu misyjnym. PDM, którym powierza się animację misyjną, mają iść do wszystkich ochrzczonych, formować ich, zapraszać do modlitwy za misje, szczególnie chorych i cierpiących. W orędziu jest sformułowanie „od najmłodszych lat”, czyli PDM mają obejmować animacją misyjną już dzieci i młodzież, dalej dorosłych i seniorów, przypominać o łasce chrztu świętego, o dziękczynieniu za ten sakrament, a przede wszystkim budzić świadomość odpowiedzialności za działalność misyjną Kościoła. Następnie PDM mają za zadanie informować, tak jak robi to agencja Fides działająca w Dykasterii ds. Ewangelizacji, o Kościele misyjnym.
Kolejnym zadaniem jest działalność duchowa, ponieważ Kościół jest przede wszystkim do uświęcenia. Działalność misyjna Kościoła, jak czytamy w Dekrecie misyjnym Ad gentes oraz sztandarowym dokumencie misyjnym, którym jest encyklika Redemptoris missio, prowadzi do nawrócenia i uświęcenia. Można więc stwierdzić, że działalność Papieskich Dzieł Misyjnych prowadzi do nawrócenia misyjnego i do uświęcenia w Kościele. Jest też działalność materialna – Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary tworzy tzw. Fundusz Solidarności Misyjnej. W Niedzielę Misyjną, jak podkreśla to od 98 lat każdy papież, wszystkie dobra materialne złożone do puszek czy na tacę należą do misyjnego dzieła Kościoła powszechnego. To znaczy, że wszystkie ofiary otrzymane od Kościoła lokalnego przez Papieskie Dzieła Misyjne są przekazywane Stolicy Apostolskiej i przeznaczone na działalność misyjną Kościoła w świecie, którą prowadzi Dykasteria ds. Ewangelizacji. To jest jedyna niedziela, kiedy nasze ofiary wędrują na pomoc ewangelizacyjną całego Kościoła. Nawet w zgromadzeniach zakonnych, w parafiach prowadzonych przez zakony czy stowarzyszenia tego dnia wszystkie inicjatywy zakonne czy diecezjalne odchodzą na bok, po to, żeby wesprzeć Fundusz Solidarności Misyjnej.
Obchody Światowego Dnia Misyjnego inaugurują w Polsce Tydzień Misyjny. Jaki jest jego cel?
Chciałoby się, żeby nie tylko tydzień, ale cały miesiąc był misyjny. W październiku 2019 r., kiedy obchodziliśmy Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny, związany ze stuleciem dokumentu Maximum illud, pojawiło się pytanie, dlaczego nie ustanowić misyjnym całego października. W wielu krajach na świecie to się przyjęło. Myślę, że Kościół w Polsce dojrzewa do tego, żeby mieć nie tylko Niedzielę Misyjną i następujący po niej Tydzień Misyjny, ale żeby cały październik, który jest miesiącem różańcowym, był poświęcony problemom misyjnym, żeby były podejmowane różne inicjatywy – duchowe, materialne, intelektualne, naukowe – na rzecz misji. Można byłoby każdy tydzień tego miesiąca poświęcić innej sferze działalności Kościoła w aspekcie misyjnym.
Na razie mamy zatem Tydzień Misyjny, za który dziękujemy Panu Bogu. Przygotowaliśmy specjalne materiały pomocne w przeżywaniu poszczególnych dni tego czasu w duchu misyjnym. Liczymy, że w parafiach podczas Mszy św. i modlitwy różańcowej wierni wszystkich stanów będą modlić się za misje.
Tydzień Misyjny ma przełożenie na całoroczną aktywność misyjną. Jak będzie się ona przedstawiać w Roku Jubileuszowym 2025?
Planując animację misyjną, trzeba pamiętać o koordynacji z tym, co dzieje się w programie duszpasterskim Kościoła w Polsce i na świecie – w tym przypadku są to obchody Roku Jubileuszowego. Papieskie Dzieła Misyjne przede wszystkim odpowiadają na wezwania papieża, następnie włączają się modlitewnie i akcyjnie w dany rok duszpasterski w kraju. Odpowiadając na prośbę przewodniczącego Episkopatu Polski, włączamy się w Wielką Nowennę przygotowującą nas do roku 2033, jak również w działalność Komisji Duszpasterskiej Episkopatu, aby tematyką animacji misyjnej ubogacić program roku duszpasterskiego. W październiku 2025 r. z okazji Roku Jubileuszowego jest zaplanowany dzień misji i polskich misjonarzy, na który przygotujemy specjalne materiały jako Papieskie Dzieła Misyjne.
Będziemy nieustannie wracać do tematyki Roku Jubileuszowego, chociażby w dwumiesięczniku „Misje Dzisiaj”, którego poszczególne numery w 2025 r. poświęcimy tematyce zaczerpniętej z bulli papieskiej ogłaszającej jubileusz.
Przed nami na początku grudnia sesja misjologiczna i czuwanie Papieskiej Unii Misyjnej na Jasnej Górze. Czuwanie odbędzie się w duchu roku duszpasterskiego i Roku Jubileuszowego, którego hasło brzmi: „Pielgrzymi nadziei”. My chcemy spotkać się na Jasnej Górze pod hasłem: „Misje dają nadzieję”. Będziemy więc zakotwiczeni poprzez animację misyjną zarówno w Kościele lokalnym, jak i powszechnym.
Rozmawiała Mariola Krystecka
Zobacz nasze inne aktualności