Papież podkreślił, że chrześcijańska komunikacja to nie marketing korporacyjny, lecz piękne, choć nierzadko również wymagające, zadanie.
„Zadajmy sobie pytanie: w jaki sposób zasiewamy nadzieję pośród tak wielkiej rozpaczy, która nas dotyka i stawia nam wyzwania? W jaki sposób zwalczamy wirusa podziałów, który zagraża także naszym wspólnotom? Czy naszemu komunikowaniu towarzyszy modlitwa?”.
Ojciec Święty Franciszek wezwał do rachunku sumienia i refleksji nad tym, jak siać nadzieję w obliczu rozpaczy oraz leczyć podziały, które dotykają nawet chrześcijańskich wspólnot. Komunikacja chrześcijańska powinna ukazywać bliskość Królestwa Bożego jako rzeczywistość dostępną dla każdego człowieka i narodu, musi wykraczać poza stereotypy i powierzchowne przekazy.
Franciszek zwrócił uwagę, że nadzieja, którą mają nieść chrześcijanie, różni się od pustego optymizmu. Wskazał, że opiera się ona na realnych możliwościach dobra i przebaczenia. Zachęcił do „symfonicznej” współpracy – angażowania różnych form przekazu, w tym sztuki i obrazu, oraz do działania w duchu wspólnoty i sieci.
„To jest sekretem naszej siły w komunikowaniu. Budowanie sieci! Bycie siecią! Zamiast ulegać bezowocnym pokusom autopromocji czy celebrowania własnych inicjatyw, zastanówmy się, jak wspólnie budować opowieści o naszej nadziei” – mówił papież.
Franciszek zachęcił także, by tworzyć sieci w sposób kreatywny, wykorzystując nowe technologie, które jednak nie mogą być „przekształcane w bożka”. Podkreślił konieczność działania w sposób transparentny i odpowiedzialny.
Zachęcając do kontynuowania misji komunikowania „z odwagą i radością ewangelizacji”, papież przypomniał, że katolicka komunikacja nie może być „wyizolowana” i skierowana jedynie do katolików, ale powinna być otwartą i gościnną przestrzenią budowania prawdziwych relacji i znaków Królestwa Bożego.
Dorota Abdelmoula-Viet, Vatican News PL/wb/PDM
Zobacz nasze inne aktualności