Od początku historii świata Pan Bóg ją prowadzi, tak jak i każdego człowieka. Bóg prowadził też przed wiekami lud Izraela przez pustynię, pokazywał mu drogę, chronił, strzegł i karmił. Dzisiaj tak samo troszczy się o wspólnotę Kościoła i każdą osobę na świecie. Tyle że zamiast słupa ognia, manny z nieba czy przepiórek, daje nam sakramenty i tych, którzy je sprawują, czyli kapłanów. W listopadzie poznajemy Stary Testament. Przyglądamy się Bożemu prowadzeniu kiedyś i dzisiaj. Odkrywamy to prowadzenie w naszym życiu. Dziękujemy też Bogu za przewodników, którymi są kapłani. Modlimy się o nowe powołania. Poznajemy akcję AdoMiS i włączamy się w nią.
1. Prowadzący wita dzieci i zaprasza do wspólnego kręgu. Krótko i spontanicznie powtarza treści minionych dwóch miesięcy: Czym jest dla nas Pismo Święte? W jakich językach zostało spisane? Jak minął Tydzień Misyjny? Itp.
Animator: Dziś porozmawiamy o tym, jak Bóg wyznacza drogę swojemu ludowi. Przekonamy się, że Bóg prowadził nie tylko lud Izraela przez pustynię, ale dziś też prowadzi nas przez życie. Czy wiecie, że my mamy też duchowych przewodników? To kapłani? Dziś o tym wszystkim porozmawiamy i dowiemy się, jak możemy im pomagać. A teraz posłuchajcie, co przydarzyło się ostatnio pewnemu księdzu. Wybierał się do nowej szkoły, w której miał zacząć pracę. Wziął adres, zabrał też ze sobą dokumenty, które zamierzał przekazać pani dyrektor. GPS pokazywał mu 45 minut drogi, więc nie przejmował się, którędy i przez jakie miejscowości kieruje go nawigacja, bo przecież ona miała o wszystko zadbać. I to był błąd. Ksiądz niespodziewanie wjechał w spory las, ta trasa miała być najkrótsza i najszybsza, więc wyobraźcie sobie małe autko w wielkim lesie, gdzie droga jest bardzo wyboista. I nagle trach! Połączenie GPS przestał działać, urządzenie straciło zasięg. Z sercem na ramieniu, bo nie wiedział, gdzie jest, ksiądz jechał tak jeszcze około kilometra. Droga słaba. Drogowskazów brak. Nagle widzi, że jakieś auto stoi na awaryjnych światłach. Myśli sobie: „To chyba fatamorgana!”. Zatrzymuje się jednak, widzi jakąś kobietę i pyta, w czym może pomóc, choć sam też się zgubił. Nieznajoma mówi, że jej auto odmówiło posłuszeństwa. Po krótkiej wymianie zdań okazało się, że ta kobieta też jedzie do tej samej szkoły, co on, i zna drogę. Zaproponowała, że zabierze się z księdzem i doprowadzi go do celu. W samochodzie trochę porozmawiali, ksiądz pomarudził, że pewnie spóźni się z dokumentami i pani dyrektor będzie na niego zła. Po niedługim czasie dotarli do szkoły. Kobieta podziękowała za podwózkę i udała się do budynku szkolnego. Ksiądz zabrał dokumenty i również skierował się w stronę szkoły, do gabinetu pani dyrektor. Ku jego zaskoczeniu, w środku zastał panią, która wskazała mu drogę. Musiał mieć naprawdę ciekawą minę, kiedy wszedł do dyrektorskiego gabinetu…
2. Animator: Kochani, opowiedziana przed chwilą historia to dobry wstęp do naszego dzisiejszego spotkania, na którym porozmawiamy o życiu bez GPS-u i mapy. Czy wiecie, że od samego początku świata Bóg prowadził ludzi? Już na pierwszych stronach Pisma Świętego czytamy o tym, jak Bóg stworzył człowieka i dał mu przestrzeń do życia – rajski ogród Eden. Później Bóg dawał ludziom pewne wskazówki, jak mają się w tym ogrodzie odnaleźć. Kto wie, jakie to były wskazówki? (Czas na wypowiedzi dzieci). Tak, Bóg powiedział ludziom o drzewie poznania dobra i zła. Dał im radę, żeby nie zrywali z niego owoców. Niestety, ludzie nie usłuchali Boga zarówno w tym przypadku, jak i w innych, i szli swoją drogą, co prowadziło ich do błędów. Czy pamiętacie opowieść o ludziach wędrujących po pustyni? To właśnie tam Bóg im towarzyszył i ich prowadził, ale i tam czasem nie słuchali Jego wskazówek. Dzisiaj chcę wam powiedzieć, że Bóg przygotowuje dla nas drogę życia i wysyła ludzi, którzy nam w niej pomagają. Pamiętajcie jednak, że jesteście wolni i możecie wybierać, czy chcecie iść drogą, którą wam Bóg wyznacza, czy może własną. Wierzę, że odkrycie tej prawdy pomoże wam lepiej zrozumieć, jak Bóg prowadzi was przez życie. Czy jesteście gotowi na przygodę bez GPS-u i mapy?
3. Animator: Dziś Bóg nie posługuje się tak zjawiskowymi znakami, jak słup ognia czy obłok, które dawno temu prowadziły Izraelitów przez pustynię. Dziś daje nam księży i misjonarzy, którzy prowadzą nas w Jego imieniu. Czym zajmują się księża? Czy wiecie, ilu jest księży na świecie? Posługę na całym świecie pełni 415 tysięcy księży. Właśnie oni pomagają Panu Bogu prowadzić nas odpowiednimi drogami. Księża pracują też na misjach. Jest ich o wiele mniej niż w Polsce. Klerycy, czyli przyszli księża, też pełnią posługę na terenach misyjnych i jest ich 80 tysięcy. Potrzebują naszej pomocy i naszego wsparcia. Dlatego PDM organizuje akcję AdoMiS, czyli Adoptuj Misyjnych Seminarzystów.
4. Animator zaprasza do obejrzenia filmu promującego i tłumaczącego, czym jest akcja AdoMiS (link do YouTube’a: https://www.youtube.com/watch?v=abvHSPpugn8). Następnie tłumaczy dzieciom, jakie trudności występują w krajach misyjnych, które związane są z kształceniem kleryków, i jak można wspomóc placówki misyjne. Animator: Akcja AdoMiS polega na tym, że możemy pomóc i wesprzeć młodych ludzi w krajach misyjnych, którzy chcą poświęcić swoje życie służbie innym. Możemy zrobić to na różne sposoby: modlić się za nich, np. o mądrość, siłę i odwagę, a także przekazując środki finansowe, które pokryją koszty ich nauki i życia w seminarium. AdoMiS to piękna akcja wspierająca młodych ludzi w realizacji ich powołania i służby Bogu i bliźnim (więcej informacji na https://missio.org.pl/adomis/).
5. Animator rozdaje dzieciom wydrukowany obrazek (załącznik 1) z drogowskazem: „20 km” i napis: „Idź prosto”, a za nim pustą przestrzeń, a także księdza mówiącego: „Idź za mną”. Zadaniem dzieci jest zastanowienie się, co by wybrały i dlaczego. Animator prowadzi z dziećmi swobodną dyskusję w grupie na ten temat.
6. Zabawa w ciuciubabkę lub ciepło-zimno. Jedno z dzieci z zawiązanymi oczami stara się złapać inne lub odnaleźć schowany wcześniej przedmiot, kierując się jedynie podpowiedziami kolegów i koleżanek mówiących: „ciepło” – gdy zbliżą się do celu lub: „zimno” – gdy się od niego oddalą.
Animator kończy zabawę dzieci, podsumowując: Czasami życie przypomina wielki labirynt, prawda? Pełno w nim zakrętów, skrzyżowań, a czasem nawet pułapek! Sami przekonaliście się przed chwilą podczas zabawy, że kiedy nie widzi się celu, trudno go odnaleźć… Potrzebne są podpowiedzi innych… Dlatego nie martwcie się. My, chrześcijanie, mamy najlepszego przewodnika – Pana Boga! Bóg jest jak nasz osobisty GPS. On zawsze wie, dokąd idziemy i jak tam dotrzeć. Wiecie, co jest jednak najważniejsze? Bóg do nas mówi! Nie zawsze słyszymy Go głośno i wyraźnie, prawda? Czasem mówi do nas przez innych ludzi. Czy znacie jakieś historie z Pisma Świętego, kiedy Bóg mówił do ludzi przez proroków i nauczycieli? Tak, to było właśnie to! Bóg używa ludzi, aby przekazać nam swoje wskazówki. Mówi przez waszych przyjaciół, rodziców, nauczycieli czy właśnie kapłanów! Dlatego, gdy ktoś mądry daje wam dobre rady, jak postępować, to prawdopodobnie przemawia przez niego sam Bóg. To dlatego warto słuchać tych, którzy znają do Niego drogę. Bóg wysyła nam tych ludzi, abyśmy byli bezpieczni i szczęśliwi.
1. Kochane dzieciaki, dzisiaj dostaliśmy specjalne hasło do Wi-Fi, ale jest nieco bardziej skomplikowane niż zwykle. Nie martwcie się jednak, wspólnie je odgadniemy i zrobimy coś naprawdę ekscytującego! Musimy mocno się skupić i przeczytać rozdział z Księgi Wyjścia, czyli jednej z najważniejszych ksiąg dla Żydów. Opowie on nam dziś o wyznaczaniu trasy przez Boga. Przeczytamy cały rozdział 14. Przeczytam go na głos, a was proszę, żebyście zamknęli oczy i wyobrazili sobie to, o czym czytam. Wyobraźcie sobie postacie, a także jak i gdzie to się wydarzyło. Zastanówcie się też, jak Bóg pomógł tym ludziom w trudnych sytuacjach?
Animator czyta tekst z Pisma Świętego z Księgi Wyjścia, rozdział 14 powoli i wyraźnie. W przypadku młodszej grupy animator opowiada fragment swoimi słowami lub wybiera tylko kilka zdań z całego poniższego tekstu.
„Cudowne przejście przez morze
Pan przemówił do Mojżesza tymi słowami: «Rozkaż Izraelitom, niech zawrócą i niech rozbiją obóz pod Pi-Hachirot pomiędzy Migdol a morzem, naprzeciw Baal-Sefon. Rozbijcie namioty naprzeciw tego miejsca nad morzem. Faraon powie wtedy: Izraelici zabłądzili w kraju, a pustynia zamknęła im drogę. Uczynię upartym serce faraona, i urządzi pościg za wami. Wtedy okażę potęgę moją nad faraonem i nad całym jego wojskiem. Poznają wówczas Egipcjanie, że Ja jestem Pan». I uczynili w ten sposób. Gdy doniesiono królowi egipskiemu o ucieczce ludu, zmieniło się usposobienie faraona i jego sług względem niego i rzekli: «Cóżeśmy uczynili, pozwalając Izraelowi opuścić naszą służbę?». Rozkazał wówczas faraon zaprzęgać swoje rydwany i zabrał ludzi swoich ze sobą. Wziął sześćset rydwanów wyborowych oraz wszystkie inne rydwany egipskie, a na każdym z nich byli dzielni wojownicy. Pan uczynił upartym serce faraona, króla egipskiego, który urządził pościg za Izraelitami. Ci jednak wyszli z podniesioną ręką. Egipcjanie więc ścigali ich i dopędzili obozujących nad morzem – wszystkie konie i rydwany faraona, jeźdźcy i całe wojsko jego – pod Pi-Hachirot naprzeciw Baal-Sefon. A gdy się zbliżył faraon, Izraelici podnieśli oczy, a ujrzawszy, że Egipcjanie ciągną za nimi, ogromnie się przerazili. Izraelici podnieśli głośne wołanie do Pana. Rzekli do Mojżesza: «Czyż brakowało grobów w Egipcie, że nas tu przyprowadziłeś, abyśmy pomarli na pustyni? Cóż za usługę wyświadczyłeś nam przez to, że wyprowadziłeś nas z Egiptu? Czyż nie mówiliśmy ci wyraźnie w Egipcie: Zostaw nas w spokoju, chcemy służyć Egipcjanom. Lepiej bowiem nam było służyć im, niż umierać na tej pustyni». Mojżesz odpowiedział ludowi: «Nie bójcie się! Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie od Pana, jakie zgotuje nam dzisiaj. Egipcjan, których widzicie teraz, nie będziecie już nigdy oglądać. Pan będzie walczył za was, a wy będziecie spokojni». Pan rzekł do Mojżesza: «Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz Izraelitom, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą Izraelici w środek na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że ja jestem Pan». Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc. Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy weszli za nimi w środek morza. O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki. I zatrzymał koła ich rydwanów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: «Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami». A Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciągnij rękę nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich rydwany i jeźdźców». Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając, biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w środku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, którzy weszli w morze, ścigając tamtych, nie ocalał z nich ani jeden. Izraelici zaś szli po suchym dnie morskim, mając mur [wodny] po prawej i po lewej stronie. W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza. Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi”.
Animator podsumowuje: Czy udało wam się zobrazować w myślach, co się wydarzyło w przeczytanej przeze mnie historii? O czym ten tekst opowiadał? (Czas na swobodne wypowiedzi dzieci). Wcześniej Bóg dał Mojżeszowi i Izraelitom wiele cudownych znaków, w tym dziesięć plag, które miały skłonić faraona do uwolnienia Izraelitów z niewoli. Jednak faraon nadal trzymał ludzi jako niewolników, dopóki Bóg nie zesłał dziesiątej plagi, czyli śmierci pierworodnych. Gdy Izraelici wreszcie opuścili Egipt, faraon zmienił zdanie i wysłał swoje wojsko, aby ich ścigało. Kiedy Izraelici dotarli do Morza Czerwonego, zobaczyli, że faraon i jego wojsko nadchodzą. Byli przerażeni, ale Bóg wziął na siebie opiekę nad swoim ludem. Rozdzielił wody morza, aby umożliwić Izraelitom przejście na drugi brzeg suchą stopą. Gdy egipskie wojsko podążyło za nimi, Bóg zalał ich wodami, ratując swój lud. Interwencja Boga polegała więc na tym, że pomógł Izraelitom w czasie kryzysu, dając im drogę ucieczki i ocalając ich przed zagrożeniem. Dzięki temu wydarzeniu mogli przejść przez Morze Czerwone i zostać uwolnieni z niewoli egipskiej. To pokazuje, że Bóg jest zawsze obecny w życiu ludzi, którzy Mu ufają, i interweniuje, aby ich chronić i prowadzić właściwą drogą.
2. Animator: Po wysłuchaniu i refleksji nad fragmentem Księgi Wyjścia przyda nam się teraz chwila ruchu. Potańczmy do piosenki Arki Noego Niedola, egipska niewola (link do YouTube’a: https://www.youtube.com/watch?v=f8oNV-fT7hQ). Pokażcie ogromny sztorm na morzu!
1. Animator: Dużo mówimy dziś o wyznaczaniu trasy. O tym, żeby się nie zgubić. W drodze z punktu A do punktu B pomagają nam różne urządzenia. Czy potraficie wymienić kilka z nich? Animator kładzie przed dziećmi wydrukowane obrazki urządzeń (załącznik 2), a następnie prosi ich o nazwanie i wytłumaczenie, w jaki sposób pomagają w nawigacji.
2. Animator: Pomyślmy teraz o naszym życiu, o naszej nieśmiertelnej duszy, którą ofiarował nam Bóg. Nasze życie to wędrówka do nieba i na tej drodze potrzebujemy wskazówek. Kto nam wskazuje drogę, jak żyć, jak być dobrym? (Dzieci wyliczają: rodzice, nauczyciele, opiekunowie, dziadkowie, księża i katecheci itp.). A dlaczego idziemy często po śladach wyznaczonych przez innych ludzi? Księga Pisma Świętego, szczególnie Księga Wyjścia, opowiada o Bożej pomocy, na czym ona polega? Wspominaliśmy dziś już o tym, że Bóg czasem mówi do nas przez innych ludzi, dlatego potrzebujemy wskazówek od innych, by móc znaleźć „zasięg” i powrócić na dobrą drogę do Pana Boga.
Wszystkie drogowskazy i GPS-y, które prowadzą nas do Boga, On sam nam dał w swoim słowie. One się nigdy nie mylą, nie tracą zasięgu i każdy ma do nich dostęp. Co więcej, dzięki wskazówkom Pana Boga potrafimy i możemy iść do Niego razem, we wspólnocie Ludu Bożego, we wspólnocie Kościoła! Przypomina nam o tym papież Franciszek. Animator odczytuje fragment z wypowiedzi papieża (załącznik 3):
„Słowa te zawierają wielką naukę. Biblia należy przede wszystkim do ludu zebranego, aby jej słuchał i odnalazł się w jej Słowie. Często pojawiają się tendencje, które starają się monopolizować święte teksty, przypisując je do pewnych kręgów i wybranych grup. Tak nie może być. Biblia jest Księgą Ludu Pana, który w słuchaniu Jego głosu przechodzi od rozproszenia i podziału do jedności. Słowo Boga jednoczy wiernych i sprawia, że stają się jednym ludem”.
3. Animator: Wspomniałem na początku o akcji adopcji misyjnych seminarzystów. Czyli o pomocy dla przyszłych księży na misjach. Są nam oni potrzebni w duchowej drodze, bo ją znają i chcą, byśmy dotarli do celu, czyli do nieba. Posłuchajcie świadectwa życia jednego z przyszłych księży. Animator wyświetla dzieciom zdjęcie kleryków z Moramangi (załącznik 4) i czyta świadectwo. Pełne świadectwo wraz ze zdjęciem w linku: https://www.misjomat.org/jutro-bede-ksiedzem-pomoz-mi-dzis-wspieraj-seminarium-w-moramanga.
Drodzy przyjaciele!
Z przyjemnością opowiem Wam o tym wszystkim, co przeżyłem w czasie formacji kapłańskiej, a także o życiu w seminarium. Urodziłem się 12 kwietnia 1993 r. w Toamasinie (Madagaskar). Mam trzy siostry. Nasi rodzice są katolikami i od dzieciństwa uczyli nas modlić się i żyć wiarą w Boga. Abyśmy lepiej poznali to, co dotyczy wiary, wysłali nas do szkoły zakonnej sióstr urszulanek w Morarano. Tam ukończyłem szkołę podstawową. W tamtym czasie nie planowałem jeszcze wstąpienia do seminarium.
Następnie kontynuowałem naukę w gimnazjum w Mangarano i wraz z moimi siostrami uczyłem się katechezy w Parafii św. Jana w Morarano. W tym czasie mieliśmy zwyczaj odwiedzania w każde wakacje naszych dziadków ze strony mamy mieszkających na wsi. A tam nie w każdą niedzielę była Msza św. Nie było bowiem kapłana, który by jej przewodniczył, ponieważ liczba księży w naszej diecezji jest wciąż niewystarczająca. Nasza rodzina ma zwyczaj chodzić na Mszę św. w każdą niedzielę, nie czuliśmy się więc dobrze w kościele bez Eucharystii. Co więcej, ksiądz rzadko przyjeżdża do naszej wioski, średnio dwa lub trzy razy w roku. Ludzie są bardzo szczęśliwi za każdym razem, kiedy jest możliwość przyjęcia sakramentu Eucharystii podczas Mszy. Zauważyłem, że wierni bardzo potrzebują księdza, aby przybliżać się do Boga.
W ostatniej klasie gimnazjum zacząłem odczuwać w sercu powołanie kapłańskie, było to w 2009 r. I tak 27 września 2009 r. wstąpiłem do Niższego Seminarium św. Pawła w Androrandze. Na pierwszym roku uczyliśmy się żyć we wspólnocie, to znaczy sprawiać, aby w naszym seminarium panowała braterska atmosfera. To mi się podobało, ponieważ nie miałem doświadczenia życia braterskiego przed przyjściem do seminarium, gdyż nie mam brata. Nauczono nas również życia modlitwy. Dobrze wiemy, że seminarzyści powinni kochać modlitwę, ponieważ modlitwa przybliża nas do Boga i pomaga nam odpowiedzieć na Jego powołanie. W naszym domu formacyjnym kładziono nacisk zarówno na formację intelektualną, jak i ludzką. W czasie czterech lat w niższym seminarium stawiłem czoła takim problemom, jak: różne doświadczenia czasu formacji, brak narzędzi koniecznych do formacji duchowej i intelektualnej (np. Pisma Świętego, przyborów szkolnych itp.).
Ukończyłem niższe seminarium i zdałem maturę w 2014 r. Następnie ukończyłem rok propedeutyczny w tym samym seminarium. Ten rok przygotowania do cyklu filozoficznego pomógł mi odpowiedzieć na powołanie kapłańskie.
Teraz kontynuuję formację do kapłaństwa w Seminarium św. Jana Marii Vianneya w Moramandze. Ukończyłem pierwszy rok filozofii i obecnie jestem na drugim roku. W czasie cyklu filozoficznego napotyka się problemy dotyczące przede wszystkim nauki, ponieważ nie mamy wystarczającej liczby dzieł filozoficznych potrzebnych w czasie studiów. Brakuje też sal informatycznych. Mnie także dotykają te trudności, ponieważ moja rodzina nie pomaga mi już materialnie w zaspokajaniu potrzeb życia codziennego. Na szczęście wspiera nas diecezja, ale nie jest to pomoc wystarczająca.
Życie niesie różne trudności, a seminarium uczy mnie być odpowiedzialnym i pomaga poznać wolę Boga. Dziś idę za Chrystusem i zapraszam Was do modlitwy za mnie i moich braci na drodze ku kapłaństwu, ponieważ Kościół potrzebuje dobrych kapłanów.
Andronic Ranaivoson Herimalala,
Wyższe Seminarium Duchowne św. Jana Marii Vianneya w Moramandze
Zamiast czytania świadectwa animator może pokazać filmiki z YouTube’a Papieskich Dzieł Misyjnych z wypowiedziami księży z terenów misyjnych i/lub z seminariów w Iquitos i Moramandze, np.
4. Animator: Czy wiecie, że przyszli księża, a także ci, którzy już pracują w parafii, muszą najpierw sami poznać drogę do Boga? To bardzo ważne! Dlatego spędzają wiele lat na nauce i przygotowaniu się do tej wspaniałej służby. Od kiedy zaczynają studia w seminarium, a trwa to zazwyczaj od 6 do 8 lat, poświęcają mnóstwo czasu na zgłębianie tajemnic wiary, poznawanie Pisma Świętego i uczenie się, jak być dobrym pasterzem dla ludzi. Zobaczcie, jak wygląda taki przykładowy dzień z życia kleryka w seminarium (link do YouTube’a: https://www.youtube.com/watch?v=Fm_VKyUT4pE).
Po zakończonym filmie animator kontynuuje rozmowę z dziećmi: Czy myślicie, że jeśli kleryk przyjmie święcenia i stanie się księdzem, to jego czas nauki się zakończył? Nie, to jeszcze nie koniec! Po ukończeniu studiów księża nie przestają się uczyć. Ciągle czytają, studiują, rozmawiają z Bogiem na modlitwie, aby lepiej zrozumieć Jego wolę i być coraz lepszymi pasterzami dla wspólnoty wiernych. Dlaczego to robią? Otóż robią to wszystko dla nas, dla parafii, dla każdego z nas. Chcą być jak najlepiej przygotowani, aby móc nam pomagać, wspierać i prowadzić nas w drodze do Boga. To naprawdę wspaniałe, prawda? Dlatego zawsze, kiedy widzicie księży, pamiętajcie, że są oni dla was, gotowi pomagać w waszej drodze wiary i życia.
5. Animator: Pomódlmy się teraz, aby jego księża dobrze i mądrze nas prowadzili. Rozdam za chwilę obrazki (załącznik 5), które przedstawiają księdza. Naszym zadaniem jest pomyśleć i napisać wspólną modlitwę za wszystkich kapłanów i kleryków, aby nie zabrakło im odwagi do głoszenia Słowa Bożego na świecie.
Animator rozdaje dzieciom wydrukowane obrazki dla każdego, kolorowe kredki, flamastry i długopisy, które posłużą do napisania krótkiej modlitwy.
6. Na koniec zobaczmy, jak wygląda dzień kapłana, który pracuje na misjach i który opowie nam o swoich codziennych obowiązkach. Jak myślicie, czy to ciężka praca? Przekonajmy się! Oglądamy z dziećmi filmik misjonarza na misjach (załącznik 6, wideo).
Animator: Kochani, nasze spotkanie służy konkretnemu celowi. Jesteśmy tutaj dlatego, że mamy konkretne zadanie do wykonania! To przygoda misyjna, która zaczyna się tu i teraz. Chcę was zaprosić do wzięcia w niej udziału. Nazywam ją „dowiedziałem się i chcę przekazać dalej”. Chodzi o to, że kiedy dowiadujemy się czegoś ważnego, warto to powiedzieć innym, prawda? Mam dla was kilka zadań do wykonania w domu. Gotowi? (chwila na reakcję dzieci) Animator, aby dzieci nie zapomniały o pracach domowych, rozdaje im wydrukowane kartki z rozpisanymi zadaniami (załącznik 7), a następnie wspólnie omawia każde zadanie, upewniając się, czy dzieci zrozumiały. Pierwszym zadaniem dzieci jest prośba, aby zapamiętały imię księdza z parafii i w miarę możliwości modliły się za niego. Kolejnym zadaniem jest odnalezienie za pomocą Internetu lub rozmowy z księdzem z parafii, informacji, gdzie studiuje się na księdza w naszej diecezji lub zakonie. To ciekawa informacja, która pozwoli im lepiej zrozumieć drogę do kapłaństwa. Trzecim zadaniem jest zapamiętanie, że założyciel PDMD bp Karol de Forbin-Janson chciał, aby od najmłodszych lat dzieci rozpoznawały swoje powołanie i otaczały szacunkiem osoby powołane do kapłaństwa. A ostatnim zadaniem będzie ich osobista modlitwa. Wraz z rodzicami w domu odnajdą trzy seminaria misyjne wspierane przez PDM na mapie świata: w Iquitos (Peru), Moramanga (Madagaskar) i Chabua (Indie), wybiorą jedno z tych miejsc i pomodlą się wspólnie z rodzicami (może być modlitwą napisaną przez nich samych na dzisiejszym spotkaniu), któregoś wieczora za przyszłych księży z tego regionu. Nasza modlitwa może pomóc im rozpoznawać drogę do kapłaństwa i posługi misyjnej.
„Powrót Ludu izraelskiego do swojej ojczyzny po wygnaniu babilońskim był naznaczony w sposób szczególny lekturą Księgi Prawa. Biblia daje nam wzruszający opis tej chwili w Księdze Nehemiasza. Lud jest zebrany w Jerozolimie, na placu przed Bramą Wodną, by słuchać Prawa. Ten Lud, który został rozproszony podczas wygnania, teraz na nowo gromadzi się wokół Pisma Świętego «jak jeden mąż» (Ne 8, 1). Podczas czytania Lud miał «uszy zwrócone» (Ne 8, 3) ku Księdze Świętej, wiedząc, że znajduje w jej słowach sens wydarzeń, które go spotkały. Reakcją na głoszenie słowa było wzruszenie i płacz: «[Lewici czytali z] księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu […]. Nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją» (Ne 8, 8–10). Słowa te zawierają wielką naukę. Biblia nie może być dziedzictwem tylko nielicznych ani nie może stać się zbiorem ksiąg dla kilku osób uprzywilejowanych. Biblia należy przede wszystkim do ludu zebranego, aby jej słuchał i odnalazł się w jej Słowie. Często pojawiają się tendencje, które starają się monopolizować święte teksty, przypisując je do pewnych kręgów i wybranych grup. Tak nie może być. Biblia jest Księgą Ludu Pana, który w słuchaniu Jego głosu przechodzi od rozproszenia i podziału do jedności. Słowo Boga jednoczy wiernych i sprawia, że stają się jednym ludem”.
List apostolski Ojca Świętego Franciszka Aperiut illis, w którym ustanawia Niedzielę Słowa Bożego
„Jeszcze jeden aspekt historii Abrahama jest ważny dla zrozumienia jego wiary. Słowo Boże,
nawet jeśli niesie ze sobą nowość i zaskoczenie, nie jest czymś odległym od doświadczenia Patriarchy. W głosie, który zwraca się do Abrahama, rozpoznaje on głębokie wezwanie, od zawsze wpisane w jego wnętrzu. Bóg łączy swoją obietnicę z miejscem, w którym życie człowieka jawi się zawsze jako obiecujące: jest w nim ojcostwo, zrodzenie nowego życia: «Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak» (Rdz 17, 19). Bóg proszący Abrahama, by całkowicie Mu się powierzył, objawia się jako źródło, od którego pochodzi wszelkie życie”. LF 11
Zapraszamy do odwiedzenia strony www.missio.org.pl, zakładka INICJATYWY AdoMiS https://missio.org.pl/adomis/ oraz podstrony Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła https://missio.org.pl/papieskie-dzielo-sw-piotra-apostola/ i zapoznania się z zamieszczanym i tam treściami.
w wersji elektronicznej https://misyjny-sklep.missio.pl/papieskie-dzielo-misyjne-dzieci/1630–pdf-misyjne-materialy-formacyjne-dla-dzieci-20242025.html lub papierowej https://misyjny-sklep.missio.pl/papieskie-dzielo-misyjne-dzieci/1633-misyjne-materialy-formacyjne-dla-dzieci-20242025.html.
Zobacz nasze inne aktualności